<<< Dane tekstu >>>
Autor Esaias Tegnér
Tytuł Śpiew Majowy. Na rok 1812
Pochodzenie Ulotne poezye Ezajasza Tegnéra [w:] „Roczniki Towarzystwa Przyjaciół Nauk Poznańskiego“ (t. XXIV, z. II)
Wydawca Towarzystwo Przyjaciół Nauk Poznańskie
Data wyd. 1898
Miejsce wyd. Poznań
Tłumacz Wawrzyniec Benzelstjerna-Engeström
Tytuł orygin. Maj sangen
Źródło skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Śpiew Majowy.
(Maj sangen).
— Na rok 1812. —

Patrz, jak dolinom dokoła
Śmieje się słonko majowe, —
Góry podnoszą już czoła
I wietrzą kaski lodowe.
Ziemia śpi jeszcze w pokoju,
Morze więzami ujęte —
Wiosna w porannym już stroju,
Kędziory śniegiem ma spięte.

Z lodów kolebki powstaje,
W barwiste kwiaty ubrana —
Łączkami opina gaje,
Powiewem życia ogrzana!
Na szczytach góry osiada
W północnej słońca oponie, —
Wieczór z porankiem układa
W różowej świateł koronie!

Lecz nowa wiosna się żali; —
Wojna się w świecie poczyna —
I grzmi za krajem z oddali
Gromowych wozów drużyna!
Wiosna się mordem zapala,
Sępem pod niebo ulata, —
Południe-północ okala —
I pali się walką świata!

W północnej gwiazdy koronie
Poważnie Svea się liczy,
Pamiętna blizny w swem łonie
I męztwa, które dziedziczy;
Dumnie rozgląda się w koło! —
Mądra swe wrogi nie draźni —
A walkę wita wesoło
By starą kumę w przyjaźni!

Rycerskie syny już wstają —
Pola się nasze już jeżą, —
Już się na Bełtach zrywają
Mosty, co zimą tam leżą.

I z ojcowych gór już dzwonią
Walki i gromów — chorały, —
Piersi nasze kraj osłonią
By puklerzem czci i chwały!

W Lidskialfie Odin nas strzeże
I utrzyma tron w swej dłoni,
A choć Lokke broń już bierze —
Choć Baldera mieczem goni,
On osłoni grom w tej chmurze...
Już się Aza-Thor porywa,
Potęgi młotem grzmiąc burze —
Pioruny ciska — i zrywa!...

W około białych Urd’ zdrojów
Skuld tam stoi na wyżynie,
Wśród nocy czarnych Zawojów
Ustawia runy w głębinie. —
Bogini! wpiszesz te dzieje
Narodu — do ksiąg niedoli?...
Rzuć w jakiekolwiek koleje —
Lecz nie w przekleństwo niewoli!

Niewolnik niechaj się sroma
Groźnego czasów pochodu; —
Ja w góry pójdę — by doma
Zwycięztwo wróżyć narodu,
Pókąd się nasi nie wrócą
Z zwycięztwa wieńcem na czole
I pókąd go nic zanucą,
Ja pieśnią wróżyć go wolę!

Więc pijmy napój dziś świeży
Wiary — miłości — nadziei —
Za zdrowie naszych rycerzy! —
Pijmy za zdrowie dziś Svei!
A kiedy Rota nas z góry
Zawezwie w ojców dziedziny,
No! to już wtedy raz wtóry,
Wypiją zdrowie jej syny! —[1]








  1. Gromowych wozów drużyna.
    Poeta wspomina czas wojenny poczynającej się z wiosną burzy roku 1812. — Gromowemi wozami nazywa armaty.
    W Lidskialfie Odin nas strzeże.“
    Lidskialf — tron Wszechboga Odina w pałacu Walaskialf, o którym indziej już wspominałem.
    A choć Lokke broń już bierze —
    Choć Baldera mieczem goni,
    On osłoni grom w tej chmurze...
    Już się Aza-Thor porywa i t. d.“
    Lokke znany nam już Bóg złego — zły duch, w obecnem znaczeniu przenośni nieprzyjaciel.
    Balder, bóg dobroci, dobry duch, odnośny tutaj do sprawy ojczystej.
    Aza-Thor, Aza Bóg — Bóg Thor — gromowładny Bóg wojny — burzy — piorunów.
    Wokoło białych Urd’ zdrojów
    Skuld tam stoi na wyżynie“ i t. d.
    Zdroje Urda — zdrój wieczności — Styx skandynawski.
    Skulda, bogini historyi — duch dziejów.
    Rota — duch śmierci.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Esaias Tegnér i tłumacza: Wawrzyniec Benzelstjerna-Engeström.