Żórawie (Tarnowski)
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Żórawie |
Pochodzenie | Poezye Studenta Tom I |
Wydawca | F. A. Brockhaus |
Data wyd. | 1863 |
Miejsce wyd. | Lipsk |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały tom I |
Indeks stron |
Cicho szumi trzcina w stawie;
Zdala ciągną gdzieś żórawie,
W długi ciągną, klucz! —
Jak kochanki z kochankami,
W pary płyną tak szlakami —
Nad Horyń! Nad Zbrucz! —
Lećcie lećcie szczęśni ptacy,
Dobra droga wam jednacy
W locie wietrznych piór!
Lećcie długo i daleko —
Chmur dosięgnie ptak powieką,
Lotem wyżej chmur! —
Gdybym pióra miał do lotu
Z wami, z wami bez powrotu
Poleciałbym w dal!
Lećcie w dal, o! w dal! o w dale!
Po przez gaje, góry, fale —
Widząc się śród fal!
Nad dolinę przylecicie,
Tam mą lubą pozdrowicie,
Pozdrowicie wy —
Łzę jej każdą pod skrzydełko
Otulicie i z perełką
Do mnie z wiosną wy! —
O! pytajcież wy ją wtedy,
Czy zaduma o nas kiedy —
Zapytajcie wraz!
O! czy jeszcze dla mnie żyje?
O! czy jeszcze ku mnie bije
Serduszko bez skaz?
Tu na dzikiem skał wybrzeżu,
Przy jesiennym drzew pacerzu,
Falom głoszę żal! —
Głos zaklęcia usłyszały,
Z wrzaskiem szyki połamały,
I znów płyną w dal! —