[83]BĘDZIEMY PANAMI.
Hejże, hejże sromota,
Cierpi Polska i cnota!
A patrzajcie wy młodzi —
A czy tak się wam godzi!? —
A dalejże chłopacy,
Trzeba się wziąść do pracy:
Póki Moskal w krainie,
Dotąd złe nam nie minie.
Żeby pozbyć się knuta,
Nie dawajmy rekruta,
Nie dawajmy podatku,
Wypędźmy go w ostatku.
A wypędźmy my sami,
To będziemy panami.
Po co prosić Francuza,
Kiedy boi się guza,
Po co prosić Anglika,
Kiedy się nam wymyka;
Po co prosić i Turka,
Co ma cudze podwórka;
Po co prosić i Szweda,
Kiedy skłonić się nie da.
[84]
Węgier i Włoch czekają,
Rady sobie nie dają! —
Chodźmy lepiej do Boga,
Że o wiarę jest trwoga.
A najlepsze jest Boże,
Kiedy pan Bóg pomoże.
Z nieba zjedzie nam zgoda,
Wiara, jedność, swoboda —
I braterstwo przyjedzie,
Co nas na bój powiedzie!
Wypędzimy my sami,
I będziemy panami —
M. Gralewski.