Biblia Wujka (1923)/Ewangelia wg św. Marka 10
A ztamtąd wstawszy, przyszedł na granice Żydowskiéj ziemie za Jordanem, i zeszły się zaś do niego rzesze, i uczył je zasię, jako był zwykł. [1]
2 A przystąpiwszy Pharyzeuszowie, pytali go: Jeźli się godzi mężowi żonę opuścić? kusząc go.
3 A on odpowiedziawszy, rzekł im: Co wam rozkazał Mojżesz?
4 Którzy rzekli: Mojżesz dopuścił napisać list rozwodny i opuścić. [2]
5 Którym odpowiedziawszy Jezus, rzekł: Z zatwardzenia serca waszego napisał wam to rozkazanie.
6 Ale od początku stworzenia mężczyznę i niewiastę uczynił je Bóg. [3]
7 Dlategóż opuści człowiek ojca swego i matkę, a przyłączy się do żony swéj. [4]
8 I będą dwoje w jednem ciele: a tak już nie są dwoje, ale jedno ciało.
9 Co tedy Bóg złączył, niech człowiek nie rozłącza. [5]
10 A w domu zasię uczniowie jego o temże go pytali.
11 I rzekł im: Ktobykolwiek opuścił żonę swą, a pojąłby inną, cudzołóztwa się dopuszcza przeciwko jéj.
12 A jeźliby żona opuściła męża swojego, a szłaby za drugiego, cudzołoży.
13 I przynoszono mu dziatki, aby się ich dotknął; a uczniowie grozili przynoszącym. [6]
14 Które gdy widział Jezus, miał za złe i rzekł im: Dopuśćcie dziatkom iść do mnie, a nie zakazujcie im; albowiem takowych jest królestwo Boże.
15 Zaprawdę mówię wam: Ktobykolwiek nie przyjął królestwa Bożego jako dzieciątko, nie wnidzie do niego.
16 I obłapiając je i kładąc na nie ręce, błogosławił je.
17 A gdy wyszedł w drogę, przybiegłszy jeden, upadłszy na kolana przed nim, pytał go: Nauczycielu dobry! co uczynię, abych otrzymał żywot wieczny? [7]
18 A Jezus mu rzekł: Czemu mię zowiesz dobrym? żaden nie dobry jedno jeden, Bóg.
19 Przykazania umiesz? Nie cudzołóż! Nie zabijaj! Nie kradnij! Nie mów świadectwa fałszywego! Nie czyń zdrady! Czcij ojca twego i matkę! [8]
20 A on odpowiedziawszy, rzekł mu: Nauczycielu! tegom wszystkiego strzegł od młodości mojéj.
21 A Jezus wejrzawszy nań, umiłował go i rzekł mu: Jednegoć niedostawa; idź, cokolwiek masz, przedaj, a daj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, a przyjdź, naśladuj mię.
22 Który zafrasowawszy się z słowa, odszedł smętny; albowiem miał wiele majętności.
23 A pogiądając Jezus, rzekł uczniom swym: Jakoż trudno, którzy pieniądze mają, wnidą do królestwa Bożego!
24 A uczniowie się zdumieli na słowa jego. Lecz Jezus zasię odpowiedziawszy, rzekł im: Dziatki! jakoż jest trudno tym, co w pieniądzach ufają, wniść do królestwa Bożego.
25 Łatwiéj jest wielbłądowi wyniść przez ucho igielne, niż bogaczowi wniść do królestwa Bożego.
26 Którzy się tem więcéj dziwowali, mówiąc sami ku sobie: I któż może być zbawion?
27 A Jezus pojrzawszy na nie, rzekł: U ludzi jest niepodobno, ale nie u Boga; albowiem u Boga wszystko jest podobno.
28 I począł mu Piotr mówić: Otochmy my wszystko opuścili, a szlichmy za tobą. [9]
29 A Jezus odpowiedziawszy, rzekł: Zaprawdę mówię wam: Żaden nie jest, któryby opuścił dom, albo bracią, albo siostry, albo ojca, albo matkę, albo dzieci, albo role dla mnie i dla Ewangelii,
30 Żeby nie miał wziąć tyle stokroć teraz za tego czasu, domów i braciéj i sióstr i matek i dzieci i ról, z prześladowaniem, a w przyszłym wieku żywota wiecznego.
31 A wiele pierwszych będą poślednimi, a poślednich pierwszymi. [10]
32 I byli w drodze, wstępując do Jeruzalem; a Jezus szedł przed nimi, i zdumiewali się, a idąc pozad bali się. I zasię wziąwszy dwunaście, począł im powiadać, co nań przyjść miało. [11]
33 Iż oto wstępujemy do Jeruzalem, a Syn człowieczy będzie wydan przedniejszym kapłanom i Doktorom, i osądzą go na śmierć i wydadzą go poganom.
34 I będą go naigrawać, i będą nań plwać i ubiczują go i zabiją go, a dnia trzeciego zmartwychwstanie.
35 I przyszli do niego Jakób i Jan, synowie Zebedeuszowi, mówiąc: Uczycielu! chcemy, abyś, o cokolwiek prosić będziem, uczynił nam.
36 A on im rzekł: Cóż chcecie, abych wam uczynił?
37 I rzekli: Daj nam, abychmy siedzieli, jeden po prawicy twéj, a drugi po lewicy twéj w chwale twojéj.
38 A Jezus im rzekł: Nie wiecie, ocz prosicie. Możecie pić kielich, który Ja piję? albo być chrzczeni chrztem, którym się Ja chrzczę?
39 A oni mu odpowiedzieli: Możemy. A Jezus im rzekł: Kielichci, który Ja piję, pić będziecie, i chrztem, którym się Ja chrzczę, chrzczeni będziecie.
40 Ale siedzieć po prawicy mojéj, albo po lewicy, nie moja rzecz dać wam; ale którym jest nagotowano.
41 A usłyszawszy dziesięć, poczęli za złe mieć Jakóbowi i Janowi. [12]
42 A Jezus wezwawszy ich, powiedział im: Wiecie, iż ci, których widzą, że rozkazują narodom, panują nad nimi, a książęta ich władzą rozciągają nad nimi. [13]
43 Lecz nie tak jest między wami; ale ktobykolwiek chciał być większym, będzie sługą waszym.
44 A ktobykolwiek między wami chciał być pierwszym, będzie wszystkich sługą.
45 Albowiem i Syn człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, ale aby służył, i dał duszę swą okupem za wielu.
46 I przyszli do Jerycha. A gdy on wychadzał z Jerycha i uczniowie jego i rzesza wielka, syn Tymeuszów, Bartymeusz ślepy, siedział podle drogi żebrząc. [14]
47 Który usłyszawszy, iż Jezus Nazareński jest, począł wołać i mówić: Jezusie, synu Dawidów! zmiłuj się nademną.
48 I wiele ich groziło mu, aby milczał, a on daleko więcéj wołał: Synu Dawidów! zmiłuj się nademną.
49 A Jezus stanąwszy, kazał go zawołać. I zawołali ślepego, mówiąc mu: Bądź dobréj myśli, wstań, woła cię.
50 Który porzuciwszy suknię swoję, porwawszy się, przyszedł do niego.
51 I odpowiedziawszy Jezus, rzekł mu: Co chcesz, abych ci uczynił? a ślepy rzekł mu: Mistrzu! abych przejrzał.
52 A Jezus mu rzekł: Idź, wiara twoja ciebie zdrowym uczyniła. A natychmiast przejrzał i szedł za nim w drodze.
- ↑ Matth. 19, 1
- ↑ Deut. 24, 1.
- ↑ Gen. 1, 27. Matth. 19,4.
- ↑ Gen. 2, 24. 1.Kor. 6, 1. Ephes 5, 31.
- ↑ 1.Kor. 7, 10.
- ↑ Matth. 19, 13. Luc. 18, 17
- ↑ Matth. 19, 16. Luc. 18, 18
- ↑ Exod. 20, 13
- ↑ Matth. 19, 27. Luc. 18, 28.
- ↑ Matth. 19, 30. Luc. 13, 30.
- ↑ Matth. 20, 17. Luc. 18, 31.
- ↑ Matth. 20, 24.
- ↑ Luc. 22, 25.
- ↑ Matth. 20, 29. Luc. 18, 35.