Biblia Wujka (1923)/Ewangelia wg św. Mateusza 27


Poniżej znajduje się Ewangelia wg św. Mateusza podzielona na rozdziały. Jeżeli chcesz skorzystać z całego tekstu zamieszczonego na jednej stronie, przejdź tutaj.

Biblia Wujka
Nowy Testament - Ewangelia św. Mateusza

1 - 2 - 3 - 4 - 5 - 6 - 7 - 8 - 9 - 10 - 11 - 12 - 13 - 14 - 15 - 16 - 17 - 18 - 19 - 20 - 21 - 22 - 23 - 24 - 25 - 26 - 27 - 28


ROZDZIAŁ XXVII.
Ostatek Historyi o męce Chrystuaowéj, począwszy od przywiedzienia do Piłata aż do pogrzebienia i potem strzeżenia ciała jego w grobie.

A gdy było rano, weszli w radę wszyscy przedniejsi kapłani i starsi ludu przeciwko Jezusowi, aby go o śmierć przyprawili. [1]

I związawszy przywiedli go i podali Poncyuszowi Piłatowi, Staroście.

Tedy ujrzawszy Judasz, który go wydał, iż był skazan, żalem zjęty odniósł trzydzieści śrebrnych przedniejszym kapłanom i starszym,

Mówiąc: Zgrzeszyłem, wydawszy krew sprawiedliwą. A oni rzekli: Co nam do tego, ty się patrz!

A porzuciwszy śrebrniki w kościele, odszedł, i poszedłszy, obiesił się. [2]

A przedniejsi kapłani wziąwszy śrebrniki, mówili: Nie godzi się ich kłaść do korbony; bo jest zapłata krwie.

I naradziwszy się, kupili za nie rolą garncarzową na pogrzeb pielgrzymów.

Dlatego ona rola nazwana jest Haceldama, to jest rola krwie, aż do dnia dzisiejszego. [3]

Tedy sie wypełniło, co jest powiedziano przez Jeremiasza proroka, mówiącego: I wzięli trzydzieści śrebrnych, zapłatę oszacowanego, którego oszacowali z synów Izraelskich: [4]

10 I dali je na rolą garncarzową, jako mi postanowił Pan.

11 A Jezus stanął przed Starostą, i pytał go Starosta, mówiąc: Tyś jest król Żydowski? Rzekł mu Jezus: Ty powiadasz. [5]

12 A gdy nań skarżyli przedniejsi kapłani i starsi, nic nie odpowiedział.

13 Tedy mu rzekł Piłat: Nie słyszysz, jako wiele przeciw tobie świadectw przywodzą?

14 I nie odpowiedział mu na żadne słowo, tak, iż się bardzo dziwował Starosta.

15 A na dzień uroczysty zwykł był Starosta wypuszczać pospólstwu jednego więźnia, któregoby chcieli.

16 I miał na ten czas więźnia znacznego, którego zwano Barabbaszem.

17 Gdy się tedy oni zebrali, rzekł Piłat: Którego chcecie, wypuszczę wam: Barabbasza, czyli Jezusa, którego zowią Chrystusem?

18 Bo wiedział, iż go z zazdrości byli wydali.

19 Lecz gdy on siedział na stolicy sądowéj, posłała do niego żona jego, mówiąc: Nic tobie i sprawiedliwemu temu; albowiem wielem cierpiała dziś przez sen dla niego.

20 A przedniejsi kapłani i starsi namówili pospólstwo, aby prosili Barabbasza, a Jezusa stracili. [6]

21 A odpowiadając Starosta, rzekł im: Któregóż chcecie, abym wam wypuścił ze dwu? A oni rzekli: Barabbasza.

22 Rzekł im Piłat: Cóż tedy uczynię z Jezusem, którego zowią Chrystusem? Rzekli wszyscy: Niech będzie ukrzyżowan.

23 Rzekł im Starosta: Cóż wżdy złego uczynił? A oni więcéj wołali, mówiąc: Niech będzie ukrzyżowan.

24 A widząc Piłat, iż nic nie pomagało, ale większy się rozruch dział, wziąwszy wodę, umył ręce przed pospólstwem, mówiąc: Nie winienem ja krwie tego sprawiedliwego; wy się patrzcie.

25 A odpowiadając wszystek lud, rzekł: Krew jego na nas, i na syny nasze.

26 Tedy im wypuścił Barabbasza: a Jezusa ubiczowanego podał im, aby był ukrzyżowan.

27 Tedy żołnierze starościni wziąwszy Jezusa do ratusza, zebrali do niego wszystkę rotę: [7]

28 A zwlókłszy go, włożyli nań płaszcz szarłatny.

29 I uplótłszy koronę z ciernia, włożyli na głowę jego i trzcinę w prawicę jego. A kłaniając się przed nim, naigrawali go, mówiąc: Bądź pozdrowion, królu Żydowski!

30 A plując nań, wzięli trzcinę i bili głowę jego.

31 A gdy się z niego naśmiali, zwlekli go z szaty, i oblekli go w odzienie jego i wiedli go, aby ukrzyżowali.

32 A wychodząc, naleźli człowieka Cyrenejczyka, imieniem Symona, tego przymusili, aby niósł krzyż jego. [8]

33 I przyszli na miejsce, które zowią Golgotha, co się wykłada miejsce trupiéj głowy, [9]

34 I dali mu pić wino z żółcią zmięszane: a gdy skosztował, nie chciał pić.

35 A ukrzyżowawszy go, rozdzielili odzienia jego, rzuciwszy los, aby się wypełniło, co jest rzeczono przez proroka, mówiącego: Rozdzielili sobie odzienia moje, a o suknią moję los miotali. [10]

36 A siedząc, strzegli go.

37 I włożyli nad głowę jego winę jego napisaną: Ten jest Jezus, król Żydowski.

38 Tedy są ukrzyżowani z nim dwaj łotrowie: jeden po prawicy, a drugi po lewicy.

39 A przechodzący mimo, bluźnili go, chwiejąc głowami swemi,

40 I mówiąc: Héj, co rozwalasz kościół Boży, a za trzy dni go zasię budujesz, zachowaj sam siebie: jeźliś Syn Boży, zstąp z krzyża. [11]

41 Także i przedniejsi kapłani z Doktorami i z starszymi naigrawając, mówili:

42 Inszych zachował, sam siebie zachować nie może: jeźli jest król Izraelski, niech teraz zstąpi z krzyża, a uwierzymy jemu.

43 Dufał w Bogu, niech go teraz wybawi, jeźli chce; bo powiedział: Że jestem Synem Bożym. [12]

44 Tóż i łotrowie, którzy byli z nim ukrzyżowani, urągali mu.

45 A od szóstéj godziny stała się ciemność po wszystkiéj ziemi aż do dziewiątéj godziny.

46 A około dziewiątéj godziny zawołał Jezus głosem wielkim, rzekąc: Eli, Eli, lama zabachtani? to jest: Boże mój, Boże mój, czemuś mię opuścił? [13]

47 A niektórzy tam stojący słysząc, mówili: Eliasza ten woła.

48 A natychmiast bieżawszy jeden z nich, wziąwszy gębkę, napełnił octem i włożył na trzcinę i dawał mu pić. [14]

49 Lecz drudzy mówili: Zaniechaj, patrzajmy, jeźli przyjdzie Eliasz, aby go wybawił.

50 A Jezus zawoławszy po wtóre wielkim głosem, wypuścił ducha.

51 A oto zasłona kościelna rozdarła się na dwie części od wierzchu aż do dołu, i ziemia zadrżała, a skały się popadały. [15]

52 I groby się otworzyły, i wiele ciał świętych, którzy byli posnęli, powstało.

53 I wyszedłszy z grobów po zmartwychwstaniu jego, weszli do miasta świętego i ukazali się wielom.

54 A setnik i ci, co z nim byli, strzegąc Jezusa, ujrzawszy trzęsienie ziemie i to, co się działo, zlękli się bardzo, mówiąc: Zaisteć ten był Synem Bożym.

55 I było tam wiele niewiast z daleka, które były poszły za Jezusem od Galilei, posługując mu. [16]

56 Między któremi była Marya Magdalena i Marya Jakóbowa i Józephowa matka i matka synów Zebedeuszowych.

57 A gdy był wieczór, przyszedł niektóry człowiek bogaty z Arymathiéj, imieniem Józeph, który téż był uczniem Jezusowym. [17]

58 Ten przyszedł do Piłata i prosił ciała Jezusowego. Tedy Piłat kazał oddać ciało.

59 A Józeph wziąwszy ciało, uwinął je w czyste prześcieradło.

60 I położył je w nowym grobie swoim, który był w skale wykował, i przywalił do drzwi grobu kamień wielki i odszedł.

61 A była tam Marya Magdalena i druga Marya, siedząc przeciwko grobowi.

62 A nazajutrz, który jest dzień po przygotowaniu, zebrali się przedniejsi kapłani i Pharyzeuszowie do Piłata,

63 Mówiąc: Panie! wspomnieliśmy, iż on zwodziciel powiedział jeszcze żywiąc: Po trzech dni zmartwychwstanę.

64 Przetóż rozkaż, aby strzeżono grobu aż do dnia trzeciego, aby snadź nie przyszli uczniowie jego i ukradli go i powiedzieli ludowi: Powstał z martwych, i będzie ostatni błąd gorszy niż pierwszy.

65 Rzekł im Piłat: Macie straż, idźcie, strzeżcie jako umiecie.

66 A oni szedłszy, obwarowali grób, zapieczętowawszy kamień z strażą.