Do F. H. ofiarując mu książkę

<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Bełza
Tytuł Do F. H.
Podtytuł ofiarując mu książkę
Pochodzenie Dla polskich dzieci
Wydawca „Kultura i Sztuka“
Data wyd. 1912
Druk Zakład Narodowy
im. Ossolińskich
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
DO F. H.
ofiarując mu książkę.

Ósmy już kończysz chłopczyno, roczek,
Dni wiosny wnet się prześlizną,
Dzisiaj pacholę, lecz jeszcze kroczek;
A będziesz słusznym mężczyzną.

Przebiegnie jedno i drugie lato,
Deszczyk wiosenny popada,
I ty urośniesz duży jak tato,
Ale to duży nie lada.

Lecz niedość na tem, kochane dziecię,
W nadmiarę uróść i zbytek,
Wszak i złe zielsko rośnie na świecie,
A jakiż z chwastu pożytek?

Lecz wspólnie z ciałem, — rozum mój chwacie,
Ma się rozwijać bogato!
Niedosyć wzrostem dorównać tacie,
Masz, być rozumnym jak tato.


Dzisiaj w zabawach miłych bezsprzecznie,
Chwilka ci płynie za chwilką:
Ale czy sądzisz, że to tak wiecznie
Przyjdzie ci bawić się tylko?

O! nie, maleńki mój przyjacielu!
Bóg da, uchowasz się zdrowo,
I ludziom służyć pójdziesz jak wielu,
Sercem, ramieniem i głową.

Więc wcześnie plon masz zbierać do głowy,
Myśl mądrą wieszać u czoła,
Abyś od razu stanął gotowy,
Gdy świat cię w służbę powoła.

Wiem, że nad wszystkie dziecka rozkosze,
Drżysz do ciekawych książeczek:
Więc ci, chłopczyno, książkę przynoszę,
Pełną przeróżnych bajeczek.

A gdy cię rady moje przestrzegą,
I od złych czynów odwiodą:
To, co zostanie ci z niej dobrego,
To będzie moją nagrodą.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Bełza.