Dzieje wypraw krzyżowych/Druga wojna krzyżowa/Co się stało z armią Konrada III, cesarza niemieckiego

<<< Dane tekstu >>>
Autor Antoni Lange
Tytuł Dzieje wypraw krzyżowych
Wydawca M. Arct
Data wyd. 1905
Druk M. Arct
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


Co się stało z armią Konrada III, cesarza niemieckiego. Niemcy, zamiast iść naprzód do krain, zamieszkałych już przez chrześcijan, wpadli do ziemi tureckiej, nieznanej sobie zupełnie — i szli przez Doryleum, Ikonium, Herakleję, brzegiem morza. Było ich 15,000.
Zaraz w pierwszej bitwie Niemcy zostali na głowę rozbici; większa część rycerzy zginęła lub dostała się do niewoli, zaledwie nieznaczna resztka dotarła do Nicei, gdzie Konrad czekał na Francuzów.
Aby zmylić króla francuskiego, grecy opowiadali mu o wielkich zwycięztwach Niemców nad Turkami. To też Ludwik wyrywał się do Palestyny i dopiero na miejscu dowiedział się prawdy. I Francuzi nie mało ucierpieli od Turków, ale odnieśli jedno świętne zwycięztwo nad rzeką Neandrem, gdzie śród największych niebezpieczeństw złamali siłę turecką, ścigani jeszcze przez zdradliwych Greków.
Jednak zwycięstwo to było bardzo ciężkie. Armia francuska i resztka Niemców była wyczerpana, głodna, bezsilna.
Wielką zawadę w armii francuskiej stanowiło mnóstwo kobiet, a między innemi Eleonora, królowa francuska: wszystkie one wybrały się jak na bal, z wielkiemi skrzyniami sukien, w złoconych karetach, z całą gromadą służebnic. Wszystkie te jedwabie i powozy, nie licząc mnóstwa bagażu i bydła trzeba było teraz porzucić. Zmęczona armia stanęła pod chrześcijańskiem greckiem miastem Satalią, prosząc, aby ich wpuszczono, ale Grecy bram nie otworzyli.
Odpocząwszy czas niejaki, wojownicy ruszyli do Antyochii, gdzie panował teraz Rajmund IV. Ten zamierzał iść na Mossul, na księcia Nuredyna, syna owego Zenki, który zdobył Edesę. Uradował się bardzo na widok nowych rycerzy i już układano świeżą wyprawę, gdy naraz król Ludwik VII poczuł się obrażonym przez Rajmunda. Okazało się bowiem, że Eleonora, jego żona, została kochanką księcia Antyochii. Król Ludwik tedy postanowił wracać do Europy, a żonę swoją pozostawić jej własnym losom. Wrócił więc rozżalony, bo i armię utracił i mało co chrześcijanom dopomógł, a nadto został shańbiony przez kobietę. Po paru latach rozwiódł się z nią, ona zaś wyszła później za mąż za króla angielskiego Henryka II, który w ten sposób uzyskał znaczne ziemie we Francyi — i miał później pretensye do tronu francuskiego. Stąd wynikła długa wojna francusko-angielska, która trwała więcej niż sto lat. Ale to właściwie tutaj do rzeczy nie należy.


Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Antoni Lange.