Dziennik Serafiny/Dnia 20. Marca

<<< Dane tekstu >>>
Autor Józef Ignacy Kraszewski
Tytuł Dziennik Serafiny
Rozdział Dnia 20. Marca
Wydawca Księgarnia Gubrynowicza i Schmidta
Data wyd. 1876
Miejsce wyd. Lwów
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
Dnia 20. Marca.

Wczoraj mi dziennik przerwano, grzeczna Antosia przyniosła cukierków i jak siadła, z godzinę siedziała bawiąc mnie... Myślę, że chciała wyszpiegować co ja robię i posądziła mnie o jakieś listy...
One wszystkie bawią się w te liściki... pas si béte... Do studentów pisać nie mam ochoty, profesorów także nie myślę kokietować... boć to przecie nie naszego świata ludzie... a jak mi przyjdzie pisać na serjo... potrafię bez próby...
Nigdy nic piękniejszego nie czytałam nad jeden list francuzki Mamy, nie wiem do kogo pisany... mais c’etait si finement touché!... tak bym pisać chciała — i muszę.
Jeszcze rok tej niewoli i wyproszę się koniecznie na wieś... do Sulimowa... więcej się tam nauczę przy Mamie, niż tu z tymi nauczycielami. Ciocia mówi i Mama się na to zgadza, że kobiecie nauk głębokich nie potrzeba, tylko ogólnych nocyj wszystkiego, że kobieta z rozumem odgaduje wszystko... a ta co go niema, nabrać go nie potrafi... Temi swemi nudnemi naukami zawędzają nas... A! ten czas, ten czas... żeby sobie przeleciał jak najprędzej.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Józef Ignacy Kraszewski.