Franciszek Grzymała

Raz Grzymała na Taranie[1]
Wniósł projekt pod kreskowanie
I rzekł wymownemi usty:
»Obywatele oszusty!
Obywatele łajdaki!
Chcę z was mieć pożytek jaki.

Z hrabiów, mędrków i popków,
Chcę porobić polskich chłopków«.
Polska cała poklask dała,
Wziął się do pracy Grzymała.
Dotąd się mąż wielki trudzi
Z rąk mozołem, w pocie czoła
I dotąd zrobić nie zdoła
Dobrych chłopków z kiepskich ludzi.





  1. Na Taranie. Przy ulicy Taranne w Paryżu odbywały się krzykliwe posiedzenia demokratów polskich w r. 1832-33.




Zobacz też


 
Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Mickiewicz.