Jaś (Krasicki)
←Ziemia i Potok | Jaś Bajki nowe Część pierwsza Ignacy Krasicki |
Chłop i Jowisz→ |
ze zbioru Dzieła Krasickiego |
Nie złe to jest posłuchać, gdy mówią staruszki.
Szedł Jaś na gruszki:
A ojciec widząc, jak pełen zapału,
Rzekł: trząś gruszki, mój Jasiu, ale trząś pomału.
Jeszcze nie skończył, a już Jaś w sadzie.
Posłuszny radzie,
Strząsnął drzewem pomału, i gruszka nie pada:
Zła rada.
Więc strząsnął mocniej, nie pada znowu.
Chciwy połowu,
Nie trząść tu, widzę, trzeba (rzekł), lecz rwać należy.
Po drabinę więc bieży.
A gdy nie znalazł, i w prawo i w lewo,
Piął się na drzewo.
I to wskórał, iż zleciał, i potłukł się srodze.
Jednak choć w bolu i trwodze,
Smutną miał postać;
Przemyśliwał Jaś przecież jakby gruszek dostać.
Więc sporym, który leżał koło drzewa, klocem,
Rzucił, przełamał gałąź, i padła z owocem.
Porwie, gryzie, aż gruszka twarda i ladaco.
Gdy więc wrócił do ojca z nadaremną pracą:
Rzekł smutnemu po szkodzie Jasiowi staruszek,
Gdy nie padną trzęsione, nie trzeba rwać gruszek.