Koran (tłum. Buczacki, 1858)/Rozdział VII

<<< Dane tekstu >>>
Autor Mahomet,
Władysław Kościuszko (objaśnienia)
Tytuł Koran
Rozdział El-araf
Pochodzenie Koran
Wydawca Aleksander Nowolecki
Data wyd. 1858
Druk J. Jaworski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Murza Tarak Buczacki
Tytuł orygin. القُرْآن
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

ROZDZIAŁ VII.
Wydany w Mekce — zawiera wierszy 205.
EL-ARAF,[1]

W Imie Boga litościwego i miłosiernego.

1. A. L. M. S. Koran tobie był z Nieba zesłany, nie lękaj się go używać, dla postrachu złośliwych i ku napomnieniu wiernych.
2. Trzymaj się nauki danéj tobie od Boga. Nie miéj prócz niego innych opiekunów. Jakże mało słuchacie tych przestróg!
3. Ileż miast zniszczyłem w ciemnościach nocy, albo za światła dziennego, gdy ich mieszkańcy cieszyli się słodyczą spoczynku.
4. Jakaż była trwoga tych ludów występnych, Oni wołali: Tak, my winni jesteśmy.
5. Będziemy wymagać rachunku od ludów, którym Proroków zesłaliśmy, i rachunku od samychże posłańców.
6. Ukażę im dokładnie co oni uczynili, ponieważ byłem świadkiem wszystkiego.
7. Sąd dnia ostatecznego będzie sprawiedliwy.
8. Ci którzy przeważą szalę dobrem, używać będą szczęśliwości. Ci których uczynki nie będą mieć wagi, stracą swoją duszę, bo oni wzgardzili znakami[2].
9. Umieściliśmy ich na ziemi, daliśmy im pokarmy, jakże mało byli wdzięczni.
10. Stworzyliśmy i ukształciliśmy was w pierwszym człowieku, a potem rzekliśmy do Aniołów: Pokłońcie się Adamowi, i pokłonili się, jeden (Eblis) nie oddał hołdu.
11. Dla czego nie słuchasz głosu mojego, rzekł Pan, dla czego nie kłaniasz się Adamowi? Jestem, powiedział Eblis, wyższego niż on przyrodzenia, stworzyłeś mnie z ognia, a jego z nieczystéj utworzyłeś gliny.
12. Uciekaj daleko z tych miejsc, raj nie jest pomieszkaniem dumnych, rzekł Pan, uciekaj, odrzucenie będzie twym udziałem.
13. Odłóż zemstę Twoją, odpowiedział duch nieposłuszny, do dnia zmartwychwstania.
14. Wszechmocny zezwolił na jego żądanie.
15. Ponieważ mnie kusiłeś, rzekł szatan, będę usiłował odwodzić ludzi z dróg twoich.
16. Pomnożę me podstępy, zastawię sidła przed nimi i za nimi, po prawéj i po lewéj stronie, bardzo mało z nich odda hołd wdzięczności Tobie.
17. Wszechmocny wyrzekł te słowa: Wychodź z raju okryty wzgardą i bez nadziei przebaczenia. Ci którzy za tobą pójdą, będą twymi towarzyszami w piekle.
18. Adamie! mieszkaj w raju z twą niewiastą, jedzcie pokarmy które tu rosną, umiarkowanie, lecz nie zbliżajcie się do tego drzewa, iżbyście nie stali się występnemi.
19. Szatan, aby otworzyć im oczy na ich nagość, rzekł im: Bóg wam zakazał jeść owoc z tego drzewa, w obawie iżbyście się nie stali aniołami nieśmiertelnymi.
20. On ich zapewnił przysięgą, że to była prawda i że był ich wiernym doradcą.
21. Zdradzeni tym podstępem, zjedli zakazany owoc, zaraz ujrzeli swą nagość, i okryli się liściem. Nie zakazałemże wam zbliżać się do tego drzewa, powiedział Pan, nie ostrzegałżem was, iż szatan jest waszym nieprzyjacielem.
22. Panie! jesteśmy winni i jeżeli miłosierdzia Twego nie skłonisz ku nam, nasza zguba nieomylna.
23. Wystąpcie, rzekł im Bóg, bądźcie nieprzyjaciołmi jedno drugiego[3]; ziemia do czasu będzie waszem mieszkaniem.
24. Tam żyć będziecie, tam i umierać, i kiedyś wyjdziecie ztamtąd.
25. Dzieci Adama! daliśmy wam odzież abyście się okryli, i różne drogie ozdoby, ale najdroższą ze wszystkiego, jest pobożność. Bóg wam uczynił te cuda, aby was nauczyć.
26. Dzieci Adama! nie dajcie się uwieść szatanowi, jak on uwodził rodziców waszych, on im raj odebrał, gdy zdjął zasłonę, która ich nagość okrywała, oni teraz są jego towarzyszami, oni was widzą choć wy ich nie widzicie, oni są wodzami niewiernych.
27. Przewrotni gwałcąc prawa, mówią. Pełnimy zwyczaje ojców naszych, Niebo nam przykazało tak czynić. Odpowiedz im: Bóg nie mógłby zbrodni nakazywać[4], jak możecie o nim mówić to czego pojąć wam niepodobna.
28. Mów: Bóg mi zalecił sprawiedliwość pełnić, odwracaj twe czoło w stronę gdzie go chwalą, wzywaj Jego imienia, okaż mu czystą wiarę. Jakimi was stworzył, takimi wrócicie do Niego, On oświeci część ludzi, a część zostawi w błędzie, bo oni za opiekuna obrali sobie szatana, i im się zdaje że światło posiadają.
29. O dzieci Adama! Idąc do oratorjum[5], ubierajcie się w najpiękniejsze szaty wasze. Jedzcie i pijcie z umiarkowaniem, Pan nienawidzi zbytku.
30. Powiedz: któż może bronić sługom Bożym, ubierać się na cześć Jego, w dary które od Niego posiadają, i karmić się pokarmami, które z Jego hojności mają. To są przepisy dla prawowiernych, którzy w to życie i w dzień Sądu wierzą, oto jak odkrywamy naukę Boską dla oczu tych którzy ją pojmą.
31. Bóg zabronił jawnych i tajemnych zbrodni, On zabronił niesprawiedliwości i nieprawego gwałtu. On nie dał wam władzy tworzenia bałwanów, ani mówienia o Nim tego, czego nie wiecie.
32. Oznaczonym jest koniec życia, nikt go nie zdoła ani przedłużyć, ani skrócić na chwilę.
33. Dzieci Adama! Powstaną wpośród was Prorocy, oni wam ogłoszą me chęci; kto się lękać będzie Boga i wypełniać cnotę, wolen będzie od trwogi i kary.
34. Dumny, który się oddali od Islamizmu i jego prawdzie zaprzeczać będzie, zostanie wiecznym ogniom oddany.
35. Cóż może być bezbożniejszego, jako bluźnić przeciw Najwyższemu, a Jego wyrokom kłamstwo zadawać; bałwochwalcy, w części używać będą zapowiedzianych w Koranie korzyści, aż póki anioł śmierci biorąc ich[6], nie zapyta: gdzież są Bogi, których wzywaliście? A oni odpowiedzą, iż zginęli, i to świadectwo położy piętno ich odrzuceniu.
36. Bóg im powie: Idźcie do piekła, z duchami i z ludźmi którzy są potępieni, idźcie w ogień. Oni, złorzeczyć będą odszczepieństwu które ich poprzedziło, póki się wszyscy nie połączą tam z sobą. Panie! zawołają ci którzy na końcu przyjdą, o to odszczepieńcy którzy nas uwiedli, każ im podwoić męki. Bóg im powie: Podwoję je dla was wszystkich, ale wy tego nie wiecie.
37. Czemże wy lepsi od nas jesteście, odpowiedzą niewierni odszczepieńcy; cierpcie więc karę, na którą zasłużyły zbrodnie wasze.
38. Bezbożny, w dumie swéj oskarżać będzie o fałsz świętą naukę. Bramy nieba zamknięte dlań będą, i pierwéj wielbłąd przez ucho igły przejdzie[7], nim oni do nieba dopuszczeni będą. Tak Bóg wynagradza zbrodniarzy.
39. Piekło, będzie ich łożem, ogień nakryciem: sprawiedliwa nagroda za ich uczynki.
40. Tego tylko wymagamy od ludzi, co jest w ich możności. Wierni którzy dobrze czynić będą, zamieszkają w raju, siedlisku wszelkich rozkoszy.
41. Zawiść oddalę z ich serca, u ich stóp strumienie płynąć będą, a oni wykrzykną: Chwała Przedwiecznemu! który was w te miejsca wprowadził; gdyby Jego światło nas nie oświecało, nie znaleźlibyśmy drogi do raju wiodącéj. Sprawdzą się obietnice Proroków i da się słyszeć głos w te słowa: Oto raj, którego dziedzictwo osiągnęliście uczynkami swojemi.
42. Błogosławieni rzekną do mieszkańców ognia: myśmy doświadczyli prawdy obietnic Pańskich, a wy, czyście jéj doznali? Odpowiedzą im: Doznaliśmy. Rycerz jeden z pomiędzy nich, wykrzyknie te słowa: Niech będą przeklęci od Boga bezbożni niewierni.
43. Oni swych bliźnich odciągnęli od Boskiego prawa, a Jego czystość skazić usiłowali; oni zaprzeczali bytności przyszłego życia.
44. Wieczna zapora[8], wznosić się będzie między wybranymi i potępionymi, na El-Arafie[9] będą ludzie którzy rozpoznają jednych od drugich po pewnych znakach. Oni powiedzą gościom raju: Pokój z wami, a mimo gorącéj żądzy nie będą mogli wejść do nich.
45. Ci zaś, gdy obrócą swe oczy na ofiary ognia, zawołają: Panie! nie pogrążaj nas pośród potępieńców.
46. I zawołają na odrzuconych, poznawszy ich po piętnie potępienia, wyrytem na ich czołach: Na cóż się wam przydały wasze bogactwa i wasza pycha.
47. Ci, którzy podług przysiąg waszych nie powinni byli doświadczać miłosierdzia Boskiego, niesłyszeliż tych pocieszających wyrazów? Wnijdźcie do raju, niech bojaźń i smutek wygnane zostaną z serc waszych.
48. Potępieni zawołają na błogosławionych: Zeszlijcie nam nieco téj wody i tych darów, któremi was Bóg żywi. Oni im odpowiedzą: Te korzyści zakazane są niewiernym.
49. Oni się naigrawali z religji, dali uwieść powabom światowego życia, zapominam dziś o nich, bo oni zapomnieli o dniu ostatecznym i odrzucili moje wyroki.
50. Przynieśliśmy ludziom księgę, w któréj jest nauka, mająca wiernych oświecać, i wyjednać im Boskie miłosierdzie.
51. Czekająż oni jeszcze wytłumaczenia Koranu? Wów dzień ci którzy będą żyć w niepamięci na jego przepisy, rzekną: Posłańcy Boscy opowiadali nam prawdę, gdzież teraz znajdziemy takiego coby się wstawił za nami? Jakąż możemy mieć nadzieją powrotu na ziemię, abyśmy się poprawili? Zgubili oni swe dusze i znikły ich fałszywe bóstwa.
52. Bóg stworzył Niebo i Ziemię w sześciu dniach, potem zasiadł na swym tronie, i rozkazał nocy po dniu następować wiecznie. Potworzył słońce, księżyc i gwiazdy, pokornie Jego rozkazom oddane. Stworzenia; prawo rządzenia nad niemi do Niego należą. Niech będzie cześć Najwyższemu Panu Świata.
53. Wzywajcie Boga, otwarcie i skrycie, ale się strzeżcie samochwalstwa. On nienawidzi pyszniących się.
54. Strzeżcie się plamienia ziemi, gdyż jest oczyszczoną, proście Boga o bojaźń i nadzieję, miłosierdzie Jego blizkiem jest dobroczynnych.
55. On to zsyła wiatry, godła swych dobrodziejstw[10], by niosły na skwarne pola wodę w obłokach; deszcz użyznia ziemię nieurodzajną, wydaje z niéj w obfitości owoce; podobnie Bóg wskrzesza umarłych i czyni cuda, aby was nauczyć.
56. Dobra ziemia, z woli Bożéj, dobre wydaje owoce; zła ziemia, złe tylko wydać może. Tak wykładam[11] Boską naukę, wdzięcznemu za to ludowi.
57. Posłany Noe, rzekł do swego ludu: Chwalcie Pana, bo nie ma innego Boga nad niego; lękam się, aby was nie dotknęła kara dnia ostatecznego.
58. Zupełnem jest zaślepienie twoje, rzekli niektórzy z tłumu.
59. Nie jestem w błędzie, odpowiedział Noe, bo jestem posłańcem Władcy Swiata.
60. Przychodzę wam głosić rozkazy Najwyższego, dać rady zbawienne. Bóg mi dał naukę której wy nie macie.
61. Cóż dziwnego, że Bóg między wami wybrał jednego człowieka, aby był głosem jego gróźb i obietnic, iżbyście się lękali Pana i zasłużyli na Jego miłosierdzie.
62. Wy uważaliście Noego za zwodziclela, a ja uratowałem go z tymi, którzy byli w arce, a zaślepieni którzy przeczyli nauce mojéj, zostali w przepaściach wody pogrążeni.
63. Posłałem Huda Proroka do Adejczyków braci jego[12]. Ludu mój, rzekł im, chwalcie Pana, nie ma innego Boga prócz niego, czyż Go lękać się nie będziecie?
64. Jesteś szalony i zwodziciel, rzekli mu naczelnicy ludu niedowiarstwu oddanego.
65. Nie jestem szalony, odpowiedział Hud, jestem posłańcem Władcy Światów.
66. Wypełniam poselstwo które na mnie włożył, i przychodzę dawać wam rady zbawienne.
67. Cóż dziwnego, że Najwyższy wybrał zpomiędzy was człowieka, aby wam dać poznać swe chęci? Pamiętajcie, że was zostawił na miejscu potomków Noego, że was rozmnożył i postać waszą wzmocnił[13]; pamiętajcie na te dobrodziejstwa, jeżeli chcecie być szczęśliwi.
68. Czyż przyszedłeś, odpowiedzieli Adejczykowie, opowiadać cześć jednego Boga, a skłonić nas, abyśmy rzucili tych, których ojcowie nasi czcili? Jeżeli rzetelne są twe pogróżki, spraw byśmy widzieli ich spełnienie.
69. Gniew i zemsta Boża spadną na was, odpowiedział Prorok. Będziecież rozprawiać ze mną o nazwiskach, które wy i wasi ojcowie ponadawali bałwanom? Bóg im nie udzielił żadnéj mocy. Zobaczycie, jak będę widzem upadku waszego.
70. Uratowałem Huda, i tych którzy byli posłuszni głosowi Jego, przez samo miłosierdzie, a wyniszczyłem co do jednego niewiernych, którzy naukę moją o kłamstwo posądzili.
71. Saleh, posłaniec nasz do braci[14] Temudejczyków, rzekł do nich: Chwalcie Boga, nad Niego nie masz innego. Ta wielbłądzica jest znakiem Jego potęgi, dozwólcie jéj niech się pasie na polu Wszechmocnego, nie nastawajcie na jéj dnie, bo za to srogo karani będziecie.
72. Pomnijcie, że On wam dozwolił zająć miejsce na ziemi po Adejczykach, że was tu osiedlił, że wam dał równiny, na których wznosicie wasze pałace, i skały, w których wykute są wasze mieszkania. Pomnijcie na łaski Nieba, a nie szerzcie na ziemi zepsucia.
73. Naczelnicy Temudejczyków, którymi duma rządziła, rzekli do ludu, który w większéj był od nich pokorze i prorokowi uwierzył: Czyż wy wierzycie, że Saleh jest posłańcem Boskim? Wierzymy w jego poselstwo, odpowiedział lud.
74. Uporni w swéj dumie dowódcy, rzekli: My waszą wiarę odrzucamy.
75. Ucięli nogi wielblądzicy, zgwałcili przykazania Boskie i powiedzieli Salehowi: spraw, aby się twoje pogróżki spełniły, jeżeli jesteś tłumaczem Nieba.
76. Natychmiast pod swemi stopami trzęsienie ziemi uczuli; a gdy ranek nadszedł: widziano, jak w swych domach śmiercią byli złożeni.
77. Prorok opuszczając lud, rzekł: Dawałem wam mądre przestrogi, ale się one wam nie podobały.
78. Lot powiedział do mieszkańców Sodomy: Mieliżbyście poddać się zbrodni, nieznanéj w żadnym ziemskim narodzie?
79. Będziecież w waszych przestępnych żądzach, zamiast niewiasty z mężczyzną grzeszyć? Będziecież gwałcić prawa przyrodzenia?
80. Mieszkańcy Sodomy nic nie odpowiedzieli, lecz jedni do drugich rzekli: Wypędźmy z naszego miasta Lota, ponieważ nie chce nas naśladować.
81. Uratowałem Lota i jego rodzinę, wyjąwszy żonę, która została ukaraną.
82. Deszcz ognisty wyniszczył występnych, patrzcie jaki koniec zbrodniarzom.
83. Posłałem Szajbę do jego braci Madjanitów. Ludzie! rzekł, chwalcie jednego Boga Pana Swiata, On nam dał dowody swéj potęgi; zachowajcie sprawiedliwie miarę i wagę; nic nie ujmujcie z tego coście dać winni; nie plamcie ziemi, kiedy oczyszczoną została, a odniesiecie owoce z takiego życia, jeżeli wierzyć będziecie.
84. Nie szerzcie strachu po drogach, nie odwracajcie od praw Boskich tego który w nie wierzy, nie tłumaczcie ich fałszywie, pamiętajcie żeście byli nieliczni, a Bóg was rozmnożył, poprowadźcie wzrok po ziemi, i zobaczcie jaki był los występnych.
85. Jeżeli jedna część z was wierzy w me poselstwo, a druga je odrzuca, czekajcie, niech Bóg pomiędzy wami da wyrok, On jest najsprawiedliwszym z sędziów.
86. Dowódcy Madjanitów upojeni pychą, rzekli do Proroka: my ciebie wypędzimy z miasta, i wszystkich tych którzy się trzymają twojéj wiary, jeżeli naszéj nie przyjmiecie. Napróżno, odpowiedział Prorok, chcecie pokonać obrzydzenie, jakie ku niej mają ci co zemną wierzą.
87. Skłamalibyśmy przed Bogiem, gdybyśmy waszą wiarę przyjęli. On nas od niéj wybawił, On sam tylko może rozkazać wrócić się do niéj. Jego mądrość świat ogarnia, w nim położyliśmy nasze nadzieje. Panie! Ty trzymaj szalę między mną a ludem! Ty jesteś najsprawiedliwszym z Sędziów.
88. Dowódcy którzy odrzucili wiarę, rzekli do ludu: Jeżeli usłuchacie Szoajby, zguba wasza nieochybną.
89. I od trzęsienia ziemi zostali obaleni; a gdy nadszedł ranek, widziano jak twarzą ku ziemi, od śmierci złożeni zostali.
90. Ci którzy Szoajbę o zwodnictwo posądzali, zniknęli i są skazani na odrzucenie.
91. Opuszczając Madjanitów, rzekł do nich Szoajba: Spełniłem poselstwa Boskie, dawałem wam mądre przestrogi, za cóżbym się smucił nad losem niewiernych.
92. Kary moje zawsze towarzyszyły posłańcom moim w miastach do których posłani byli; karzę ludy, abym ich do pokory przywiódł.
93. Po nieszczęściach zesłałem do nich pomyślność, i kiedy dumni z naszych dobrodziejstw, rzekli: My też jak nasi ojcowie, doznaliśmy złego i dobrego losu; wyniszczyłem ich w tenczas, gdy się tego najmniéj spodziewali.
94. Gdyby mieszkańcy miast występnych mieli wiarę i bojaźń Bożą, wzbogaconoby ich w ziemskie i niebieskie dobro, a tak, kary moje były nagrodą ich kłamstwa.
95. Któżby ich mógł zapewnić, że zemsta nasza nie zachwyci ich wśród nocy na łonie spoczynku?
96. Któżby mógł ich zapewnić, że nie spadnie na ich głowy wśród dnia, pośród ich zabaw?
97. Mniemająż oni, że się im da wymknąć z pod oblicza Bożego? Czyż przewrotni, przed nim schronićby się mogli?
98. Dziedzice ziemi, oddanéj im w spadku przez pokolenia znikłe, czyż nie widzą, że ich ukarać mogę? Wyryłem piętno na ich sercach, aby nic rozumieć nie mogli[15].
99. Opowiadamy ci nieszczęścia miast, do których posłani byli Apostołowie z władzą czynienia cudów; ich mieszkańcy upornie odrzucali naukę, i o fałsz ją pomówili, tak Bóg zamyka serca niewiernych.
100. W tych miastach, bardzo mało znalazłem ludzi wiernych swemu przymierzu, większa część była przewrotnych.
101. Mojżesz, następca tych posłańców, udał się na dwór Faraona, działał tam cuda, a nie mógł zwyciężyć uporu króla i możnych. Patrz jaki jest koniec bezbożnych.
102. Jestem sługą Pana Swiata, rzekł Mojżesz książęciu.
103. Rozkazy które ci w imieniu Boga ogłoszę są prawdziwe, okażę tobie znaki Jego potęgi, dozwól wyjść zemną synom Izraela. Jeżeli masz moc czynienia cudów, odpowiedział król, niech cuda świadczą o twojem poselstwie.
104. Mojżesz rzucił swą laskę, a laska zmieniła się w węża.
105. Wyjął swą rękę, a białość jéj zadziwiła widzów[16].
106. Ten człowiek, rzekli dworzanie, jest jakiś zręczny czarownik.
107. On chce abyście kraj nasz rzucili; cóż mam czynić? powiedział do nich Faraon.
108. Zatrzymaj jego i jego brata[17], a poszlij do wszystkich miast państwa twojego.
109. Z rozkazem by przyprowadzono wszystkich zręcznych czarnoksiężników.
110. Licznie zebrani magowie zapytali Króla: Panie! czy będziemy wynagrodzeni, jeżeli otrzymamy zwycięztwo.
111. Ufajcie méj hojności i mojéj łasce, odpowiedział Faraon.
112. Rzuć twą laskę, powiedzieli do Mojżesza magowie, albo my nasze rzucimy.
113. Wy zacznijcie, powiedział Mojżesz. Oni rzucili swe laski i oczom widzów nadzwyczajny widok sprawili.
114. Natchnąłem posłańca mego, iżby rzucił swą laskę, a wnet zmieniła się w węża, który tamtych pożarł.
115. Prawda w całem świetle błysnęła, a próżne były ich kuglarstwa.
116. Upokorzyli się zwyciężeni magowie.
117. Upadli na twarz, by oddać cześć Panu i rzekli.
118. Wierzymy w Boga całego świata.
119. Wierzymy w Boga i Jego posłańców: Mojżesza i Aarona.
120. Jak to, rzekł Faraon, wyście przyjęli wiarę pierwéj, niżelim dozwolił wam wierzyć; jest to wasz podstęp który wymyśliliście, by z miasta wywieść mieszkańców, ale zobaczycie wkrótce.
121. Każę wam uciąć nogi i ręce naprzemian[18], i ukrzyżowani będziecie.
122. My wszyscy musimy powrócić do Boga, odpowiedzieli magowie.
123. Uwierzyliśmy w cuda których byliśmy świadkami, to jest przyczyną zbrodni, która na nas twój gniew ściągnęła. Boże daj nam cierpliwość, i spraw byśmy wiernymi byli.
124. Czyż dozwolisz, rzekli do Króla dworzanie, odejść Mojżeszowi i Aaronowi, by ziemię swemi zbrodniami plamili i od twych Bogów odstępowali? Każmy pozabijać ich synów, odpowiedział Faraon, a tylko córki zostawmy, a będziemy od nich mocniejsi.
125. Mojżesz rzekł do Izraelitów: Wzywajcie pomocy Nieba i bądźcie cierpliwi, ziema zależy od Najwyższego, On ją daje temu kto Mu się podoba; życie przyszłe będzie udziałem tych, którzy się go boją.
126. Byliśmy uciskani przed tobą, odpowiedzieli, i teraz uciśnieni, gdy ty naszym wodzem jesteś. Bóg może zniszczyć waszych nieprzyjaciół, powiedział Prorok, i wam oddać królestwo, by widział, jak się na nim sprawować będziecie.
127. Już Egipcjanom głód i nieurodzaj dał uczuć, by się im oczy otworzyły.
128. Oni uważali za swą własność, dobra któremi się cieszyli. Na Mojżesza i jego lud, złożyli przyczynę swych nieszczęść, którą Bogu tylko przypisać byli winni; lecz większa ich część o tem nie wiedziała.
129. Egipcjanie powiedzieli Mojżeszowi iż mu nie wierzą, jakiebykolwiek czynił cuda na ich ułudzenie.
130. Spuściłem na nich: potop, szarańczę, żaby, robactwo i krew, znaki widoczne mocy mojéj, lecz oni wytrwali w swéj dumie i bezbożności.
131. Uciśnieni ramieniem Bożem, rzekli do Mojżesza: Proś Boga, według przymierza jakie z nim zawarłeś; jeśli nas od tych klęsk uwolni, będziemy wierzyć i dozwolimy wyjść z tobą dzieciom Izraela. Zawiesiłem karę, do czasu przez nich żądanego, lecz oni swą przysięgę zgwałcili.
132. Pomściłem się nad nimi, pogrążyłem ich w morskie przepaści, bo nie wierzyli cudom moim.
133. Oddałem słabym narodom Wschód i Zachód, i zlałem na nich błogosławieństwo nasze. Ujrzeli Izraelici spełnienie naszych obietnic, zostali wynadgrodzeni za swe cierpienia, a dzieła i grzechy Faraona i Egipcjan zostały zniszczone.
134. Otworzyłem Izraelitom drogę przez wody morskie i przeszli do kraju bałwochwalstwa. Natychmiast nalegali na Mojżesza, aby im porobił Bogów podobnych tym jakie tam czcili. Dzieci Izraela, rzekł im, jakaż jeszcze wasza ciemnota.
135. Te bóstwa są zmyślone, cześć jaką im oddają, jest próżna, świętokradzka.
136. Mamże wam zalecać innego Boga, prócz tego, który was podniósł nad inne narody.
137. Uwolnił od rodziny Faraona który was dręczył, który wam kazał pozabijać synów waszych, oszczędzając tylko córki. W tem powinniście widzieć, widoczną łaskę Nieba.
138. Nakazałem Mojżeszowi przybyć na górę na czterdzieści nocy; odchodząc rzekł on do swojego brata Aarona. Zastępuj miejsce moje u ludu, postępuj mądrze, unikaj drogi przewrotnych.
139. Przybył Mojżesz na czas oznaczony, a usłyszawszy głos Boga, tak się do Niego modlił: Panie! dozwól bym widział Twoje oblicze! Wzrok twój nie zniesie, odpowiedział Bóg, mego wejrzenia; patrz na tę górę, jeżeli ona nie będzie wzruszoną, ujrzysz mnie; a gdy Bóg ukazał się otoczony swą chwałą, góra w proch rozsypała się, i Mojżesz przestraszony upadł na ziemię.
140. Powstawszy zawołał: Chwała Najwyższemu! poddany woli Twojéj oto żałuję[19], i jestem pierwszy z wiernych.
141. Ciebie wybrałem z pomiędzy wszystkich ludzi, rzekł Bóg, abym ci poruczył moje rozkazy, tobie jednemu dałem słyszeć mój głos, przyjmij ten dar, i bądź za to wdzięcznym.
142. Oto są tablice, na których wyryłem prawa i przykazania mające kierować ludźmi w ich wszystkich czynnościach. Zaleciłem im aby je chętnie przyjęli i nakazałem ich pełnienie ludowi memu. Ukażę ci i mieszkanie przewrotnych.
143. Oddalę od wiary człowieka niesprawiedliwego i wyniosłego. Widok cudów, nie zwalczy jego niedowiarstwa, prawdziwa nauka wyda mu się fałszywą; on drogę fałszu weźmie za drogę prawdy.
144. To zaślepienie będzie nagrodą za ich kłamstwa i za pogardę przykazań Boskich.
145. Próżne będą sprawy tego, kto bluźni przeciw wierze i zaprzecza zmartwychwstaniu; jak on czyni, tak i z nim obchodzić się będą.
146. Izraelici po oddaleniu się Mojżesza, stopili swe pierścienie, i uleli ryczącego cielca z ciała złożonego[20], czyż nie widzieli że to bóstwo ani do nich mówić, ani ich prowadzić nie może?
147. Oni go uczynili swym Bogiem; świętokradcami zostali.
148. Gdy wpośród nich cielec wywróconym został, poznali swój błąd, i rzekli: Zginęliśmy, jeśli nam Bóg łaskawy i miłosierny nie przebaczy.
149. Mojżesz wróciwszy do Izraelitów, pełen gniewu zawołał: Bezbożnymi staliście się od czasu jakem was opuścił, chcecie przyśpieszyć sprawę Bożą?[21] Rzucił tablice, chwycił brata swego za głowę i pociągnął. O! mój bracie, zawołał Aaron, lud mnie do tego przymusił, o mało że mnie nie zabił oskarżając mnie; nie przyczyniaj radości mym nieprzyjaciołom, karząc mię i nie policzaj mnie do liczby przewrotnych.
150. Boże łaskawy, rzekł Mojżesz, miej litość nademną i nad moim bratem, zlej na nas nieskończone miłosierdzie Twoje.
151. Ci którzy się kłaniali cielcowi, dotknięci gniewem Bożym, będą hańbą okryci na tym świecie; tak świętokradców nagradzam.
152. Ci zaś, co szczerze żałując za swą zbrodnię, uwierzą w Pana, doznają skutków Jego łaskawości.
153. Gdy się ułagodził gniew Mojżesza, podjął on tablice prawa, w których pobożni widzą mądrość Boską i miłosierdzie.
154. Mojżesz odłączył od ludu, podług mego zalecenia siedemdziesiąt Izraelitów[22], trzęsienie ziemi ich pożarło. Panie! rzekł Mojżesz, Ty mogłeś zniszczyć ich pierwéj, i mnie zagrzebać w ich upadku, czyż i nas wyniszczysz za to, że byli między nami bezbożni? Ty prowadzisz i błąkasz ludzi, według Twéj woli, Ty jesteś opiekunem naszym, Ty chciałeś doświadczyć ludu Twego, miej litość nad nami i przebacz nam.
155. Twoja łaskawość jest bez granic. Zlej na nas dary Twoje na tym i na tamtym świecie, ponieważ wróciliśmy się do Ciebie. Bóg powiedział: Wybiorę ofiary zemsty mojej; na wszystkie stworzenia rozciąga się miłosierdzie moje i będzie nagrodą dla pobożnych dających jałmużnę, i wierzących w przykazania moje.
156. Ci, którzy wierzą w proroka, którego nie ludzka nauka oświeciła, a o którym Pentateuchum i Ewangelja czynią wzmiankę; ci, którzy czcić będą, pomagać mu i pójdą za światłem z nieba zesłanem, szczęśliwość będą mieć w udziale. On zalecać będzie sprawiedliwość, zakaże niesłuszności, dozwoli czystych pokarmów a zabroni nieczystych, wiernych oswobodzi z więzów i ciężarów które dźwigali.
157. Powiedz: Jestem tłumaczem niebios, moje poselstwo jest Boskie i cały ród ludzki ogarnia.
158. Nie masz Boga nad tego co jest Panem nieba i ziemi, On jest panem życia i śmierci. Wierzcie w Niego, idźcie za Prorokiem, który jest oświecony nauką wyższą od ludzkiéj, i który wierzy w Boga, a będziecie postępowali drogą zbawienia.
159. Są między Izraelitami nauczyciele i sprawiedliwi sędziowie.
160. Podzieliłem Hebrajczyków na dwanaście pokoleń, a kiedy prosili o wodę Mojżesza, sprawiłem, iż gdy laską o skałę uderzył, wytrysnęło dwanaście źródeł, i cały lud ujrzał miejsce, gdzie mógł swe pragnienie ugasić. Spuszczałem obłoki aby ich ocieniły, zsyłałem z nieba mannę i przepiórki, mówiąc do nich: Używajcie darów które wam dajemy. Ich szemrania, tylko im sprawiły szkodę.
161. Rzekłem do nich: mieszkajcie w tem mieście, dobra jakie w niém znajdziecie dane wam są do rozrządzania, wchodząc tam chwalcie Pana, używajcie Jego miłosierdzia; przebaczę wam błędy wasze a sprawiedliwi będą osypani względami mojemi.
162. Co do tych, którzy oddali się bezbożności, zgwałcili przykazanie Boskie, zemsta ukarze ich nieposłuszeństwo.
163. Zapytaj ich co się stało z nadmorskiem miastem, którego mieszkańcy przestąpili Sabbat; w ten dzień święty widzieli oni ryby na powierzchni wody, innych dni, one nikły w głębinach; oto jak ich bezbożność jawnie im wskazałem.
164. Zostawcie przewrotnych, mówiono tym którzy ich napominali, niebo ich wytępi, lub zeszle na nich najcięższe kary. My, przestrzegamy ich, rzekli mędrcy, abyśmy się przed Bogiem usprawiedliwili, a ich, bojaźnią natchnęli.
165. Lecz oni zapomnieli o zbawiennych radach, zachowałem tych którzy je dawali, a winnych skazałem na kary, godne ich niegodziwości.
166. Oni dumnie przetrwali w swem nieposłuszeństwie[23], i przemieniłem ich w obrzydłe małpy. Bóg oznajmił Żydom, iż nieszczęścia będą im towarzyszyć aż do dnia Sądnego. On jest prędki w ukaraniu, ale łaskawy i miłosierny.
167. Rozproszyłem ich po ziemi[24], jedni wytrwali w sprawiedliwości, a inni przewrotnymi stali się; doświadczyłem ich przeciwnością i pomyślnościami, abym do siebie ich przywiódł.
168. Inne niegodziwe pokolenie zastąpiło ich miejsce na ziemi, odziedziczyło ono Pentateuchum, a przyjmuje doczesne dobra za swoją przewrotność[25], mówiąc: To mi będzie przebaczone, i na nowo źle czynią. A przyjęli przymierze Pentateuchum, pod warunkiem iż tylko prawdę mówić będą o Bogu, a pisma gorliwie uczyć się nieprzestaną. Raj będzie szczęśliwą nagrodą dla tych, co postępują w bojaźni. Czyż tego nie rozumiecie?
169. Ci, którzy pilnie czytając Pentateuchum, odprawiają modlitwy, dają jałmużny, odbiorą nagrodę za swe dobre uczynki.
170. Gdy nad nimi wzniosłem górę która ich osłoniła, i kiedy myśleli że jéj wzruszony wierzchołek spadnie na ich głowy, rzekłem do nich. Przyjmijcie ze czcią te tablice które wam daję, pamiętajcie na zawarte w nich przykazania, i abyście zachowali bojaźń Boga.
171. Bóg, wywiodłszy wszystkich potomków Adama z łona synów jego, pytał się ich: nie jestemże Panem waszym[26]? Ty jesteś Bogiem naszym, odpowiedzieli. Zachowałem ich wyznanie, aby w dzień Zmartwychwstania nie mogli wymówić się niewiadomością.
172. Inni mówili, ojcowie nasi byli bałwochwalcami, będziemyż za ich grzechy karani.
173. Oto, jak tłumaczymy naszą naukę, aby ludzi przyprowadzić do wiary.
174. Opowiedz im, co się stało z człowiekiem, który nie chciał przyjąć wiary naszéj, oto Szatan go ścigał i wprowadził w swoje zasadzki[27].
175. Gdybym chciał, wyniósłbym go do poznania mądrości; ale on przywiązany do ziemi, słuchał tylko namiętności swoich, podobny psu, który szczeka, czy go odpędzasz od siebie, czy się od niego oddalasz. Takimi są ci, którzy zaprzeczają prawdzie wiary naszéj. Przypomnij im ten przykład, aby za przestrogę służył.
176. Ci, którzy bluźnią przeciw Islamizmowi, plamią duszę swoją, podobni są na nieszczęście do tego przykładu.
177. Kogo Bóg oświeca, ten idzie drogą zbawienia; kogo obłąka, bieży ku swéj zgubie.
178. Ileż to potworzyłem duchów i ludzi, których udziałem piekło będzie? mają serca, a nie czują, mają oczy, a nie widzą, mają uszy, a nie słyszą; podobni dzikim zwierzętom, i jeszcze bardziéj zaślepieni zostają w swéj dzikości.
179. Najpiękniejsze imiona Bogu należą[28]; do wzywania Go, ich używaj. Uciekaj od tych którzy ich używają świętokradzko, oni odbiorą karę za swe uczynki.
180. Są ludzie, którzy się mądrze prowadzą, a sprawiedliwość wszystkiemi ich uczynkami kieruje.
181. Ci którzy Islamizm za zwodnictwo uważają, odniosą karę, w chwili, gdy się najmniej spodziewać będą.
182. Im bardziéj powolna moja zemsta, tem straszniejsza[29].
183. Czyż powinni byli myślić że Mahomet może mieć jakie stosunki z złym duchem? On, któremu było poleconem opowiadać tylko słowo Boże.
184. Czyż nie mają widoku przed oczyma swemi? czyż nie widzą nieba i ziemi? Czyż nie wiedzą, że śmierć może ich schwycić? W jakąż inną księgę będą wierzyć?
185. Kogo Bóg pogrąży w błędzie, nie ujrzy ten światła; On zostawi ich w zaślepieniu.
186. Gdy zapytają ciebie kiedy przyjdzie godzina? odpowiedz im, Bóg zachował tę wiadomość sobie, On sam może ją objawić. Dzień ten, przestraszy niebiosa i ziemię[30], i zaskoczy niespodzianie śmiertelnych.
187. Gdy zapytają ciebie, czy wiesz o tem, odpowiedz: Bóg tylko wie, a ludzie nie znają téj prawdy.
188. Bez woli Boskiéj, ludzie nie mogą korzystać ze szczęścia, ani doznać przeciwności. Gdyby przyszłość była mi odkrytą, zebrałbym skarby, i ukryłbym się przed pociskiem losu; lecz jestem tylko człowiekiem, któremu polecono opowiadać Boskie obietnice i pogróżki.
189. Bóg was wszystkich wywiódł z jednego człowieka, któremu stworzył niewiastę, ażeby jego towarzyszką była; oni obcowali z sobą, ona lekki ciężar uczuła, który ją w początku nie utrudzał, lecz potem stał się cięższym, i oboje tę prośbę zanieśli do niebios: Panie! jeżeli nam dasz dobrze utworzonego syna[31], dzięki Ci za to złożymy.
190. Niebo usłuchało ich głosu, lecz oni hołd swój między Boga i szatana dzielili. Oddalcie od Niego tę cześć świętokradzką.
191. Czyż będziecie porównywać z Bogiem tego, który nic utworzyć nie umie, który sam stworzony został, a który nie jest mocen, ani drugim ani sobie pomódz.
192. Gdy wzywać ich będziecie na drogę zbawienia, nie pójdą za wami, czy ich wzywacie lub nie, oni ani wam ani sobie żadnéj nie przyniosą korzyści.
193. Oni są równie jak i wy niewolnikami, proście ich, a zobaczycie czy was wysłuchają, jeśli wiara wasza jest prawdziwą.
194. Czy mają oni nogi któremiby chodzić mogli, ręce któremiby działać, oczy by widzieć; uszy by słyszeć mogli? Powiedz im: Choćbyście wezwali swych bogów w pomoc, i na mnie gotowali zasadzki, nie myślcie bym się was lękał.
195. Bo mam opiekuna w Bogu; który mi zesłał Koran, a On sprawiedliwych wspomaga.
196. Bóstwa którym palicie kadzidła, nie mogą wam pomódz; one same sobie dopomódz nie są w stanie.
197. Choć będziesz ich przymuszał by weszli na drogę zbawienia, oni cię nie usłuchają, zobaczysz ich oczy zwrócone na ciebie, lecz widzieć nie będą.
198. Niech pobłażanie będzie twoją drogą[32], zalecaj sprawiedliwość a unikaj głupich.
199. Jeśli ci szatan co podszeptuje, szukaj ucieczki w Bogu[33], bo on rozumie i wie wszystko.
200. Niech bojący się Boga, gdy pokusy szatana doznają[34], przypomną sobie Jego święte Imie i Jego dobrodziejstwa, On ich oświeci.
201. Ich bracia[35] przedłużają ich obłąd i nie potrafią sami się ustrzedz.
202. Jeżeli ich oczom nie wskażesz jakiego cudownego znaku, oni rzekną: Jakiemi to bajkami przychodzisz nas kołysać. Odpowiedz im: Ja wam tylko to opowiadam, co mi objawiło niebo. Ta księga zawiera przykazania Boskie, ona jest światłem wiernych i rękojmią Boskiego miłosierdzia.
203. Słuchajcie z uwagą w milczeniu czytania Koranu, iżbyście się stali godnymi łaski Boga.
204. Zachowaj w sercu Twojem pamięć Boga, proś Go w bojaźni i pokorze, a nie dla próżnego słów dźwięku; wypełnij tę powinność rano i wieczorem.
205. Aniołowie, którzy są przed obliczem Najwyższego, dalecy od dumnego nieposłuszeństwa Jego prawom, chwalą Go i cześć Mu wieczną oddają.






  1. El-araf o którym mowa w tym rozdziale, jest przedział czyli linja pomiędzy Niebem i piekłem i zarówno widziana przez mieszkanców jednego i drugiego. Jest to rodzaj czyśćca.
  2. To jest, że nie ocenili ich podług ich wartości, że im nie zawierzyli.
  3. To jest: że ludzie i szatan będą z sobą w wiecznéj nieprzyjaźni.
  4. Wyraz tekstu odpowiadający bezecności jest el-fahicha, to się odnosi szczególniéj do każdego grzechu przeciw czystości.
  5. Obraliśmy wyraz oratorjum (dom modlitwy) odpowiadający wyrazowi mesdżid (meczet) tekstu, dla uniknienia pomięszania go z wyrazem świątynia, który może oznaczać każdy przybytek czci religijnej. Zauważymy mimochodem, że wyraz djarni używany dzisiaj na oznaczenie każdego meczetu rozleglejszego, gdzie mogą się odbywać modły piątkowe, jest nieznany w Koranie. Jedynie tylko meczet w Mekce zachował do dziś dnia nazwę mesdżid, lubo to jest wielki meczet.
  6. To jest, przyjmując ich tchnienie, ich duszę w godzinie śmierci. Tu jest mowa o aniołach śmierci, Nakir i Monkir, zwanych zesłanemi od Boga.
  7. Znane jest to porównanie zastósowane w Ewangelji do bogaczów; wiadomo również, że niektórzy nowożytni exegeci, opierając się na jednéj z odmian tekstu greckiego Ewangelji, usiłowali zamienić wyraz wielbłąd na linę, nie tylko dla tego że przenośnia byłaby w pewnym względzie mniéj przesadną, ale nadto, że dziurka igły przeznaczona jest raczéj do zatknięcia w niéj nici, szpagatu, a przenośnie nawet prędzéj liny niż wielbłąda. Zdrugiéj strony lubo Koran nie może bydź powołany jako świadectwo dla tłumaczenia Ewangelji, wyrażenie tekstu Arabskiego udowodniałoby przynajmniéj, że porównanie o wielbłądzie przesuwającym się przez dziurkę igły utrzymywało się powszechnie pomiędzy chrześcianami z czasów Mahometa. Nie od rzeczy będzie przecież dodać, że w pierwotném piśmie arabskiém, w piśmie kufickiém, wyrazy djemel (wielbłąd) i habl (lina) mogły bydź łatwo pomięszane.
  8. Wyraz tekstu hidyab, oznaczający zasłonę lub drzwiczki, używa się także na oznaczenie wszystkiego co ukrywa jaki przedmiot przed naszym wzrokiem, czy to jest mur, płótno lub coś podobnego.
  9. El-Araf jest to przedmurze albo wał przedzielający raj od piekła, z którego błogosławieni równie jak potępieni mogą być widziani przez będących na tym wale. Pochodzenie tego wyrazu jest nieznane, gdyż źródłosłów który podają kommentatorowie (ten wyraz, mówią oni, pochodzi od arafa znać, ponieważ ci którzy się znajdują na araf rozpoznają potępionych po ich piętnie) wzięty jest bezwątpienia z samego tekstu, gdzie elaraf i arafa, znać, poznać, są bliskoznaczne, i nie jest prawdziwszy ani dowcipniejszy jak większa część źródłosłowów autorów wschodnich. Zresztą, niepodobna powziąć jakiekolwiek wyobrażenia o sposobie w jakim Mahomet pojmował raj i piekło co do ich położenia, wszystkie szczegóły, odnoszące się do tego przedmiotu, zawarte w Koranie, są pomieszane, niedostateczne i sprzeczne.
  10. To jest zwiastuny deszczu, który jest rzeczywistem dobrodziejstwem dla krajów podobnych jak Arabja; ztąd wyrażenia, łaska, dobrodziejstwo Boga, stały się niejako jednoznaczne z deszczem.
  11. Bardzo często, po porównaniu użytem na poparcie swoich ostrzeżeń, Mahomet dodaje ten ustęp: W ten sposób wykładam naukę Boską; jakby szczycąc się zręcznością z jaką je zastosowuje do okoliczności.
  12. Braci, to samo co współziomków.
  13. Dosłownie: że dodał wam objętości co do waszej twarzy. Lud z Ad, według podania, które długo utrzymywało się w Arabji, odznaczał się przez swoją olbrzymią postać. Niektórzy autorowie mahometańscy (my tylko przytoczymy tutaj uczonego i badawczego Ibn Chaldun) zauważyli jednakże iż domy tego ludu, których dotąd ślady pozostały, nie wykazują nic takiego z czegoby wnosić można o tym wzroście olbrzymim, i że nie przenoszą wymiarów budynków innych ludów.
  14. To jest jego ziomków.
  15. Wycisnąć piętno na sercu człowieka, jest to uczynić go zatwardziałym i niedostępnym na wszelkie przestrogi.
  16. Oto co czytamy w tym przedmiocie w kommentarzach. Mojżesz miał skórę bardzo czerwoną, barwy miedzianéj, tak dalece, że gdy ukazał swoją rękę jaśniejącą śnieżną białością, oczywiście uznano to za cud. Biała ręka Mojżesza stała się u muzułmanów jednoznaczącą z ręką potężną, potęgą. Jest to wyrażenie jad hażaka tekstu hebrajskiego, ręka potężna, która oswobodziła Izraelitów z niewoli.
  17. Dosłownie pozostaw im niejaką nadzieję, nie udzielaj im natychmiast stanowczéj odpowiedzi.
  18. To znaczy: lewą nogę i prawą rękę, albo rękę lewą i prawą nogę każdego; ten rodzaj katuszy znany jest na wschodzie.
  19. Dla tego że chciał widzieć Boga. Żadne stworzenie nie zdoła ujrzeć Boga bez przypłacenia tego natychmiastową śmiercią. Ten ustęp Koranu często jest przytaczany w dziełach mistycznych muzułmańskich. Ascetycy, którzy utrzymują, że są nawiedzani objawieniami Boga, widzą tylko jego atrybucje ale nie jego istotę.
  20. Kommentatorowie nie dają nam żadnego zadowalniającego objaśnienia tego ustępu. Cielec, mówią oni, był odlany z ozdób złotych, które Izraelici unieśli uciekając z Egiptu; a Samarytanin który go odlał, wrzucił w pysk cielca garść piasku zebranego z tropu konia anioła Gabrjela; wskutku mocy nadprzyrodzonéj tego piasku, cielec został ożywiony i zaczął beczeć; albo raczéj Samarytanin umiał w ten sposób wydrążyć odlew, że wiatr przechodząc przez pysk cielca wydawał odgłos podobny do beczenia żywego cielęcia. Wszystko to nie tłumaczy jeszcze wyrazów cielca z ciała złożonego.
  21. Sprawa Boża, Jego zemsta.
  22. Bóg rozkazał Mojżeszowi udać się na górę Synai z 70 ludźmi: ci wszyscy tam stanęli, Bóg przemówił do Mojżesza z obłoku. Ci 70 Izraelitów, słysząc mówiącego Boga, zażądali od Mojżesza ażeby Go ujrzeli, dla ukarania ich za tę występną ciekawość, góra zadrżała (wstrząsła się w swéj posadzie).
  23. T. j. gdy pogwałcili Sabbat.
  24. Zawsze jest jeszcze mowa o Izraelitach, ale nadaremnie usiłowanoby wiedzieć do jakiéj epoki ich historji te ustępy się odnoszą.
  25. Jak np. podarunki, za pomocą których kupowano ich postanowienia albo przekształcenia pisma ś.
  26. Bóg kazał stanąć pewnego dnia wszystkim przyszłym pokoleniom ludzkim, które się miały narodzić z Adama, ażeby się zobowiązały uroczyście do posłuszeństwa, i ażeby następnie mógł im przypomnieć to przymierze i użyć ich własnego świadectwa przeciw nim samym.
  27. Według jednych, jest to mowa o Żydzie, który najprzód uznał Mahometa za proroka przepowiedzianego w piśmie ś., ale który następnie przez dumę i zazdrość, nie chciał wierzyć w jego posłannictwo; według innych, to dotycze Balaama Chananejczyka, który początkowo nie chciał przeklinać Mojżesza, ale potem dał się powodować poszeptom szatana, i był skazany wywieszać język jak pies.
  28. Pomiędzy imionami Boga w języku arabskim, jest Rahman miłosierny. Pewien Arab bałwochwalca słysząc to Imie nadane Bogu przez Mahometa, zaczął się śmiać, mówiąc, że zna tylko jednego człowieka tego nazwiska w prowincji Yemama. Inni Arabowie powtarzali, że nazwy ich bożków, jako to Alozza, Allat, Menat, pochodziły z Imion które Mahomet nadawał Bogu jak Ellazis, Allah, Mennan. W różańcu mahometańskim, Bóg ma 99 Imion, albo przymiotów, pomiędzy któremi są; wielki, dobry, miłościwy, mądry, rozumny, przezorny, dobroczynny i t. d.
  29. Dosłownie; moja zemsta jest trwała, nie zdołają jéj zniweczyć siły czasu.
  30. Nie tylko że zajmuje myśl ludzką, ale nawet myśl aniołów.
  31. Wyraz tekstu jest salihan oznaczający, cnotliwy i dobry. Można zatem przetłómaczyć, jeżeli nam dasz syna cnotliwego, modlitwa bardzo naturalna w ustach naszych pierwszych rodziców, to wyjaśnienie jest najogólniejsze i najczęściéj się natrafia. Jednakże zgodzono się nadać temu wyrazowi w tym ustępie znaczenie dobrze zbudowanego, postaci ludzkiéj, według zdania kommentatorów którzy opowiadają, że gdy Ewa była przy nadziei, Szatan przepowiedział jéj że wyda na świat bydlę; przyobiecywał jéj nadto że odwróci to nieszczęście pod warunkiem, że dziecko nazwane zostanie Abdolharetta (sługa rolnika) albo sługa Alharetha, gdyż Szatan nosił tę nazwę pomiędzy aniołami do których należał jak twierdził; był to akt bałwochwalczy, gdyż przy imieniu ludzkiem wyraz sługa nie powinien nigdy się przyłączać do innego nazwiska oprócz Boskiego. Bóg też ukarał naszych pierwszych rodziców za ten postępek buntowniczy. Dziecko to było nieżywe. Kilku kommentatorów zbijają to tłumaczenie jako niezgodne z charakterem prorockim Adama i stosują znaczenie wierszy pomienionych do jednego z przodków Mahometa, który nadał swym dzieciom imiona z obrządku bałwochwalczego. Możnaby zarzucić, że pierwsze wyrazy wiersza 189 stosują się li tylko do Adama.
  32. Tłumacząc dosłownie, dwa pierwsze wyrazy tego wiersza miałyby znaczenie: „Bierz co ci przychodzi samo z siebie“ to jest, bierz (uważaj) ludzi jakimi są i ich czyny, bądź usłużnym i nie wymagaj tego co jest zbyt ciężkiem, albo raczéj: rozdawaj to co masz w nadmiarze na jałmużny.
  33. To jest, wzywaj opieki Boga wymawiając te słowa: Szukam schronienia u Boga przeciw sidłom Szatana.
  34. Wyraz taif tutaj użyty, ma oznaczać, według źródłosłowu, włóczęga, i mówi się o każdem zjawisku, widmie, czy to jest jakie zjawisko lub też utwór rozdrażnionego mózgu; ludy wschodnie przypisują te zjawiska szatanowi: w takim razie zwykli oni, jak tu zaleca Koran, wymawiać Imie Boga.
  35. Według jednych, wyraz bracia, który należy brać w znaczeniu towarzyszy, stosuje się tutaj do ludzi którzy należą do Szatana; według innych ściąga się do djabłów.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Władysław Kościuszko, Mahomet i tłumacza: Jan Murza Tarak Buczacki.