Koran (tłum. Buczacki, 1858)/Rozdział XXI

<<< Dane tekstu >>>
Autor Mahomet,
Władysław Kościuszko (objaśnienia)
Tytuł Koran
Rozdział Prorocy, pokój im
Pochodzenie Koran
Wydawca Aleksander Nowolecki
Data wyd. 1858
Druk J. Jaworski
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Jan Murza Tarak Buczacki
Tytuł orygin. القُرْآن
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tekst
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
ROZDZIAŁ XXI.
wydany w Mekce — zawiera 112 wierszy.
PROROCY, POKÓJ IM[1]

W imie Boga litościwego i miłosiernego.

1. Zbliża się czas, w którym ludzie zdadzą rachunek z swych czynności; lecz oni przez swą nieczułość unikają téj myśli.
2. Na to tylko słuchali Koranu, aby się z niego naśmiewać.
3. Bezbożni oddawszy swe serca rozkoszom, mówili tajemnie: Mahomet nie jestże takim jak i wy człowiekiem? Będziecież słuchali zwodziciela? Wy go wkrótce poznacie!
4. Powiedz: Bóg zna co się dzieje na niebie i na ziemi, On wie i rozumie wszystko.
5. Ta książka, dodali oni, jest tylko zbiorem pomieszanych bajek, on jest ich autorem, on je ułożył wierszami. Niech wam pokaże cuda, jak inni Prorocy.
6. Nie jedno miasto zniszczyłem, a żadnego mieszkańcy nie wierzyli, i oni nie uwierzą.
7. Przed tobą zsyłałem ludzi natchnionych; pytajcie się Żydów i Chrześcian, jeśli o tem nie wiecie.
8. Nie dawałem im żadnych urojonych kształtów, nie byli wcale nieśmiertelni.
9. Ujrzeli spełnienie obietnic moich; wybawiłem ich z wybranymi, a niewierni zginęli.
10. Zesłałem wam księgę, aby was nauczyła[2]; nie otworzycież oczu?
11. Ileż to osiedliłem narodów na gruzach miast, w których mieszkali przestępni ukarani.
12. Na widok kar moich, występni uciekać poczęli.
13. Gdzie uciekacie, wołali na nich Aniołowie, wracajcie kosztować waszych rozkoszy, wracajcie na miejsca gdzieście mieszkali zaraz będziecie pytani.
14. Biada nam! zawołali, żyliśmy w bezbożności[3].
15. Wymawiając te żałosne słowa, polegli wszyscy od chciwego miecza, jako trawa pod cięciem kosy.
16. Nie na igraszkę stworzyłem niebo, ziemię, i to wszystko co się w przestrzeni pomiędzy niemi mieści.
17. Gdybym świat był stworzył na pośmiewisko, sambym najprzód stał się celem szyderstwa.
18. Przeciw kłamstwom postawię prawdy, a one je zniszczą. Biada wam! którzy przeciw Bogu bluźnicie.
19. Niebo, ziemia i wszystko co się na nich zawiera, są Jego królestwem, Aniołowie nie wzbraniają się oddawać Mu czci, i nieprzestają Go chwalić.
20. Oni Go dzień i noc chwalą, i nieprzestaną nigdy głosić Jego wielkości.
21. Bóstwa, które sobie na ziemi obrali, czyż mogą wskrzesić umarłych?
22. Gdyby na świecie było wiele bogów, ich upadek byłby niedalekim. Chwała niech będzie Bogu! który siedzi na tronie świata mimo ich bluźnierstwa.
23. Nikt Go nie zapyta o rachunek z Jego czynności, ale On zapyta wszystkich o rachunek z ich postępowania.
24. Czyż Aniołowie czczą inne Bóstwa, nie zaś Boga? Pokażcie wasze dowody; ja mam za sobą świadectwo Koranu. Żydzi i Chrześcianie, mają takoż księgi swoje święte; ale większa ich część nie zna prawdy, lecz ucieka przed jéj świetnością.
25. Wszyscy Prorocy którzy cię poprzedzili, mieli toż objawienie: Ja jestem Bóg jedyny, mnie się kłaniajcie!
26. Niewierni Chrześcianie powiedzieli: Bóg miał jednego syna, Aniołowie są jego dziećmi; oddalcie od Niego to bluźnierstwo, Aniołowie są Jego słudzy.
27. On im mówi, a oni Jego wolę wypełniają.
28. On wie co było przed nimi, i co po nich będzie; oni za nikim przyczyniać się nie mogą.
29. Wyjąwszy za Jego dozwoleniem; Jego obecność strachem ich przejmuje.
30. Gdyby który z nich ośmielił się powiedzieć: Jestem Bogiem, byłby do piekła strącony; tak nagradzam bezbożnych.
31. Nie wiedząż niewierni, że niebo i ziemia były to zamknięte bryły[4], Bóg je otworzył, i spuszcza deszcz, który wszystkie ożywia rośliny. Czyż nigdy nie nabędą wiary?
32. Pod ich stopami wzmocniłem ziemię wysokiemi górami, między niemi dałem szerokie rozpadliny, by człowiekowi, za drogi do przejścia służyły[5].
33. Wzniosłem firmament, iżby im za dach służył. Czy nie poznają w tem wszystkiem znaków mojéj potęgi?
34. Bóg to utworzył dzień i noc, On dał słońce i księżyc, które szybko biegą po kołach Jego ręką nakreślonych.
35. Przed wami żaden śmiertelny nie nabył wieczności; a jeśli ty musisz umrzeć, mogąż się oni spodziewać być nieśmiertelnymi.
36. Każda dusza uledz musi gorzkiéj śmierci; probować was będę nieszczęściem i powolnością, a potem powrócicie do mnie.
37. Na twój widok uzbroją się bałwochwalcy w szyderstwa. Tenże to, rzekną, na nasze Bogi powstaje; i będą miłosiernego obrażać.
38. Człowiek z przyrodzenia namiętny jest i popędliwy[6], ukażę wam skutki méj potęgi, i nie będziecie prosić, abym je wam przyspieszał[7].
39. Kiedyż się ziści ta obietnica, pytają, czy tylko nas nie oszukujesz?
40. O! gdyby przewrotni wiedzieli jakich męczarni doznają, kiedy nie będą mogli otrzeć z płomieni oblicza swego i wnętrzności swoich[8]; i kiedy nie znajdą dla siebie wybawiciela[9].
41. Godzina ich zachwyci, zdziwieni zostaną, i ani jéj uniknąć zdołają, ani mieć będą nadziei w przewłoce.
42. Przed tobą, słudzy moi wystawieni byli na ich szyderstwo, ale ci którzy się najgrawali, odnieśli karę.
43. Powiedz im: Kto z was może ochronić się od ręki Wszechmocnego, czy to dniem, czy nocą; mimo téj przestrogi nie pamiętają o Bogu.
44. Czyż ich bóstwa potrafią przed mym gniewem się schronić, nie zdolne same siebie obronić, jakiżby im przynieść mogli ratunek[10].
45. Ich rozkosze, jak również rozkosze ich ojców, nie przestąpią granic życia; czyż nie widzą jak ścieśniam te granice? Mogąż spodziewać się zwycięztwa?
46. Przepowiem wam co mi objawionem było; ale czyż głusi danych im rad usłuchają?
47. Za najmniejszym powiewem gniewu niebieskiego, zawołają: Biada nam! byliśmy w błędzie!
48. W dzień zmartwychwstania wszystko jak najsprawiedliwiéj ważonem będzie na szali; nikt oszukanym nie zostanie, ani na wagę ziarnka gorczycy; sprawiedliwość przewodniczyć będzie sądom moim.
49. Dałem Mojżeszowi i Aaronowi księgę, która rozróżnia dobro od złego; ona jest światłem[11] i przepisem dla pobożnych.
50. I dla tych którzy tajemnie boją się Pana, i lękają się strasznéj godziny.
51. Tę księgę błogosławioną zesłałem z nieba. Będziecież zaprzeczać jéj naukę?
52. Byłem przewodnikiem Abrahamowi, bo znałem jego serce.
53. Jakie są bożyszcza? Pytał ojca i ludu swego, którym kłaniacie się[12]?
54. Są to, odpowiedzieli, Bogi których czcili ojcowie nasi.
55. Wy i ojcowie wasi rzekł Abraham jesteście w błędzie.
56. Jestże w tem prawda co nam ogłaszasz, czy chcesz nadużyć naszéj łatwowierności?
57. Bóg, odpowiedział Abraham, jest Panem nieba i ziemi, On je wywiódł z nicestwa; ja daję świadectwo o Jego potędze.
58. Świadczę się Bogiem, iż skoro oddalicie się od swoich bałwanów, wnet je poniszczę.
59. I pobił je w kawałki, wyjąwszy największego[13], iżby lud do niego się jął za to co się stało.
60. Kto śmiał zniszczyć tak bogów waszych? Ten bezbożny.
61. Słyszeliśmy młodzieńca, mówiącego o nich z pogardą, rzekli z pomiędzy nich niektórzy, on się nazywa Abraham.
62. Niech go przywiodą przed oblicze ludu, aby przeciw niemu świadczono.
63. Tyś to, zapytano, wyrządził tę zbrodnię przeciw naszym bogom?
64. Największy z waszych bogów oto stoi, odpowiedział im, pytajcie go, jeśli wam odpowiedzieć potrafi.
65. Zastanowiwszy się zawołali: byliśmy niesprawiedliwi.
66. Ale potem, wracając do dawnych błędów[14] zawołali: ty wiesz, że oni nie mówią.
67. Za cóż kłaniacie się bezsilnym bałwanom, po których nic złego ani dobrego, spodziewać się nie możecie. Biada wam i przedmiotom czci waszéj, nie otworzycież oczu?
68. Spalcie go[15], zawołali, a chodźcie bronić bogów naszych.
69. Rozkazałem ogniowi, iżby swoją siłę rozpuścił[16], a zbawienie aby na ratunek Abrahamowi przyszło.
70. Bałwochwalcy, inne na niego sidła zarzucali, i byli odrzuceni.
71. Wybawiłem Abrahama i Lota, dałem im krainę, w któréj wszystkie stworzenia pobłogosławiłem[17].
72. Spełniłem chęci Abrahama, dając mu Izaaka i Jakóba, obu sprawiedliwych.
73. Uczyniłem ich mymi powiernikami, iżby lud prowadzili według Boskiego prawa; zaleciłem im dobre uczynki, modlitwę i dawanie jałmużny, oni byli posłuszni.
74. Obdarzyłem Lota mądrością i nauką, oswobodziłem go z obrzydliwego miasta, w którem ludzie byli oddani podłym bezprawiom.
75. Osypałem go memi łaskami, bo był sprawiedliwy.
76. Gdy Noe swój głos do mnie podniósł, wysłuchałem jego modlitwy, i wybawiłem go z rodziną od nieszczęść które go trapiły.
77. Ochroniłem go od spisków przewrotnego ludu, który zaprzeczał prawdzie wiary naszéj. Niewierni pogrążeni zostali w wodach.
78. Chwal Dawida i Salomona[18], którzy rozsądzali szkody, jakie trzody w polach poczyniły. Ja byłem świadkiem ich wyroków.
79. Dałem Salomonowi pojęcie téj sprawy, on miał w podziale mądrość i naukę. Zniewoliłem góry i ptastwo iżby swój głos połączyły z głosem Dawida, na wyśpiewanie pochwał Przedwiecznego.
80. Nauczyłem go sztuki robienia pancerzy[19], któreby was na wojnie okrywały, i czyż jesteście za to wdzięczni?
81. Salomon otrzymał z nieba władzę rozkazywania wiatrom[20]; on im według woli swojéj, kazał roznosić błogosławieństwo po ziemi. Nie masz granic dla Boskiéj nauki?
82. Na głos jego szatani byli posłuszni; on ich zanurzał w morze dla połowu pereł, i do innych potrzeb używał. Bóg to sprawił, że mu szkodzić nie mogli.
83. Wysławiaj ufność Joba w Bogu[21], kiedy zawołał: Panie! ucisnęło mnie nieszczęście, ale Twe miłosierdzie jest nieskończone.
84. Usłuchałem głosu jego, odjąłem ciężar który go uciskał, i powróciłem go jego rodzinie; pomnożyłem mu dostatki; a to przez samo miłosierdzie moje i dla nauki sług Bożych.
85. Przypomnij Izraela, Enocha, Dulkefla[22], oni w pokorze cierpieli.
86. Dozwoliłem im cieszyć się mojemi względami, ponieważ cnotliwi byli.
87. Pamiętaj o Dulnunie[23], gdy się z gniewem oddalił, i sądził że już nie mam nad nim władzy; wkrótce z łona ciemności zawołał[24]: Panie! nie masz Boga nad Ciebie! niech będzie pochwalone imie Twoje, byłem przewrotny.
88. Usłuchałem głosu jego i uwolniłem od udręczeń. Tak wiernych ratuję.
89. Ogłaszaj cnoty Zacharjasza, który do nieba taką zanosił modlitwę: Panie! nie dopuść abym umierał bezdzietny, Ty jesteś najlepszy z Panów[25].
90. Jego prośby wysłuchane zostały, i dałem mu Jana. Dozwoliłem jego żonie być płodną, bo wzajemnie ku dobremu zachęcali siebie, modlili się z miłością i bojaźnią, i szczerze byli dla mnie posłuszni.
91. Opiewaj sławę Marji, która zachowała swe panieństwo niepokalane; tchnąłem na nią duchem moim[26], ona i jéj syn stali się podziwieniem świata.
92. O wierni! wasza wiara Islamska jest jedyną! Ja jestem Bogiem waszym! Mnie się kłaniajcie!
93. Żydzi i Chrześcianie, różnią się w wierze swojéj; ale wszyscy powrócą do mnie.
94. Gorliwość cnotliwego wiernego nie zostanie bez nagrody; zapisane są ich dobre uczynki.
95. Przeklęte niech będą miasta które zniszczyłem, ich mieszkańcy już nie powstaną.
96. Póki nie będzie otworzone przejście dla Jagoga i Magoga[27], a wtedy przyspieszonym krokiem z za gór będą schodzili.
97. I aż do przyjścia niechybnéj godziny, niewierni z pomieszanym wzrokiem wołać będą: Biada nam! Żyliśmy nie pomnąc na tę straszną chwilę, będziemy wydani na cierpienia.
98. Wy i bogi wasze, będziecie wtrąceni do piekła na pastwę płomieni.
99. Gdyby to byli bogowie, nie zostaliby pogrążeni w piekle gdzie będą wiecznie przebywać.
100. Odrzuceni będą wydawać głębokie westchnienia, i nic słyszeć nie będą.
101. Ci, dla których najwyższe dobro jest przeznaczone, umieszczeni będą daleko od téj straszliwéj ustroni.
102. Nie będą słyszeć tych żałosnych jęków, a ich żądze wiecznie nasycone będą.
103. Oswobodzeni od cierpień bojaźni, od Aniołów przyjęci zostaną, którzy do nich rzekną: oto dzień szczęśliwy, który wam był obiecany.
104. Natenczas zamknę niebiosa, jak Anioł Sydżil[28] księgę zamyka. Stworzyłem pierwszego człowieka z niczego, drugi raz go wywiodę z nicestwa; jestem rękojmią téj obietnicy, i wypełnię ją.
105. Napisałem w Pentateuchum i w księdze Psalmów, że ziemia będzie dziedzictwem moich sług cnotliwych.
106. Koran jest przestrogą dla tych, którzy się boją Boga.
107. Na tom go zesłał przez ciebie, abyś wszystkim ludziom ogłosił miłosierdzie Boskie.
108. Powiedz: objawiono mi, że Bóg jest jedynym Bogiem; czy będziecie wyznawać Islamizm?
109. Jeżeli w niedowiarstwie wytrwacie, zapowiadam wam nieszczęścia. Niewiem, czy one są blizkie, czy dalekie.
110. Lecz Bóg wie co głosicie, jak i to co cieniem tajemnicy chcecie zasłonić.
111. Niewiem tego, czy was chce probować, czy też do czasu pozwala wam cieszyć się.
112. Powiedz: Pan mój mówi bądź sumiennym sędzią. Bóg nasz jest miłosierny, Jego ratunku wzywać powinniśmy przeciwko waszym bluźnierstwom.






  1. Tak się zowie ten rozdział, z powodu, że w nim jest mowa o wielu Prorokach. Mahomet będąc zapytanym, ile było wszystkich Proroków od stworzenia świata, odpowiedział było ich 120.000, z których niektórych nazywać wypada Nebi (Prorok), Ressul (Posłaniec Boski) i Weli (przyjaciel Boski), drugich można nazywać tylko Nebi, a ostatnich Weli.
  2. Te wyrazy mogą także być tłomaczone: księga, która sprawia ci chwałę, czyni cię sławnym, bo wyraz dhiki znaczy wspomnienie, opowiadanie to co służy do przypomnienia lub ostrzeżenia kogo.
  3. Gdy jeden z proroków był posłanym do prowincji Jaman, mieszkańcy zamordowali go. Bóg chcąc ukarać za krew niewinnie przelaną, oddał ich w ręce Nabuchodonozora, który większą połowę skazał na karę miecza. Podczas téj okropnéj rzezi słyszano głos z nieba, biada wam, oto zemsta za krew Proroka.
  4. Ziemia z niebem połączone były w jedną massę, Bóg rozdzielił je; z ziemi utworzył siedm rozmaitych pokładów, a z nieba siedm niebios.
  5. To jest aby mogli dojść do celu swojéj podróży nie zbłąkawszy się.
  6. Al-Bei-Dawi powiada, ponieważ człowiek stworzony z pośpiechem, dla tego jest popędliwym.
  7. To jest moje znaki, cuda, jak naprzykład porażki niewiernych na tym świecie i kara ognia na drugim nie chybią niezawodnie.
  8. Będą bowiem otoczeni ogniem ze wszech stron.
  9. To jest przez bóstwa, które daje za towarzyszy Bogu.
  10. Jest to alluzja do postępów jakie czynił Islamizm naciskając ze wszystkich stron niewiernych.
  11. Każda księga Boża zawiera oznakę, światło i ostrzeżenie, ponieważ rozróżnia godziwe od niegodziwego i prowadzi ludzi ku prawdzie, tudzież zapowiada im kary i nagrody.
  12. W Abulfeda czytamy: Assar, ojciec Abrahama, robił bóstwa i onym cześć oddawał, gdy pewnego razu kazał Abrahamowi sprzedawać bożyszcza, Abraham rzekł: grzechem jest sprzedawać rzeczy szkodliwe, nie czyniące korzyści, p. Geiger str. 123.
  13. Gdy Chaldejczycy zebrani w polu obchodzili uroczystość jednego z bogów swoich, Abraham wszedł tajemnie do sklepu ojca swego, w którym sprzedawano wyrabiane z drzewa i gliny bóstwa, porąbał je w kawałki, wyjąwszy najstarszego zwanego Waal, któremu zawiesił topor na szyi, w celu by go uznano sprawcą tego czynu.
  14. Dosłownie: stanęli nogami do góry.
  15. Nemrod kazał go rzucić na stos ognisty.
  16. Podług zdania starożytnych pisarzy wschodnich, ogień miał być tak wielki, że nikt zbliżyć się nie był wstanie, a gdy Abrahama związanego wrzucono weń za pomocą maszyny, ogień opaliwszy więzy stał się zimnym i wydawał woń przyjemną. Chrześcianie na wschodzie wierzą w męczeństwo Abrahama, w kalendarzu Syryjskim dnia drugiego Stycznia jest pomieszczone święto: „Pamiątka wrzucenia Abrahama w ogień.” W dziełach żydowskich znajdujemy również wiele o męczeństwie Abrahama, patrz: Pirke-Rabi-Elizer. Roz. 26. Baba-Batra. fol. 91.
  17. To jest Palestynę.
  18. Jest podanie u narodów wschodnich, że za rządów króla Dawida stado owiec pewnego gospodarza wpadło nocą na pole wieśniaka i zniszczyło cały zasiew pszenicy. Poszkodowany udał się ze skargą do króla, który osądził, by w nagrodę straty zatrzymał sobie całe stado owiec. Dowiedziawszy się o tym wyroku jedenastoletni królewicz Salomon, oświadczył, że sprawiedliwiéj nierównie będzie, jeśli poszkodowany za swoją pszenicę pobierać będzie mleko, wełnę i jagnięta przez tak długi czas aż obwiniony obrobi mu pole i przyprowadzi takowe do należytego porządku. Król Dawid pochwalił zdanie mądrego syna.
  19. Wynalazek żelaznego pancerza i tarczy przypisują Dawidowi. Niektórzy z pisarzy wschodnich utrzymują, że żelazo w ręku króla Dawida stawało się tak miękkie jak wosk roztopiony.
  20. Wiatry przenosiły króla Salomona z tronem w najodleglejsze strony państwa.
  21. Pisarze wschodni powiadają: Job był to człowiek z pokolenia Ezau obdarzony od Boga wielkiemi dostatkami i liczném potomstwem. Bóg chcąc przekonać się o mocy wiary jego zesłał rozmaite próby, odebrał mu najprzód majątek, potem dzieci zabite zostały przez obalenie się domu, a w końcu ciało Joba zostało pokryte wrzodami i robactwem, przytem wydawało woń tak okropną, że nikt zbliżyć się nie był w stanie. Mimo tak okropnych cierpień duszy i ciała, Job był wiernym sługą Jedynego, i znosił wszystko z pokorą i niezrównaną cierpliwością. Po wielu latach ciężkiéj próby (cierpiał lat 7  miesięcy 7, dni 7 i tyleż godzin), Bóg zesłał anioła Gabryela, ten uzdrowił go przez umycie w źródle ożywiającem (Zemzem). Job odmłodniał, dał mu Bóg liczne potomstwo, a dwa ogromne spichrze napełnili aniołowie srebrem i złotem.
  22. Dul-Kefl tak nazwany z przyczyny ciągłych postów i mortyfikacji jakie zadawał sobie. Niewiadomo jednak kogo pod tem imieniem rozumieć wypada, jedni utrzymują, że nim jest Eljasz, drudzy, że Jozue, Zacharjasz albo Izajasz, albo jeden z synów wyżéj wspomnionego Joba. Dul-Kefl może znaczyć człowiek troskliwy (o swój lud), albo człowiek słaby.
  23. Dulnun to jest mieszkaniec ryby, czyli Jonasz.
  24. To jest z wnętrzności wieloryba który go pożarł.
  25. Boże nie dozwól mi umrzeć bezdzietnie, jednakże jeśli mi nie dasz potomstwa, mniejsza o to, bo zawsze ty więcéj wart jesteś. Patrz rozdział III, wiersz 33, i rozdział XIX.
  26. To jest N. P. Marja, którą prawowierni wyznawcy Islamizmu uznają za niewiastę niepokalanie poczętą, czystą i błogosławioną.
  27. Widzieliśmy w rozdziale XVIII, wiersz 93, że Jadziu i Madziuj (Gog i Magog w Biblji) były to dwa ludy barbarzyńskie straszne dla swoich sąsiadów. Dulkarnein położył tamę ich napadom wzniosłszy mur miedziany w jednym wąwozie przez który przechodzić mogli. Mur ten zawali się w dniu zmartwychwstania i sądu i o tym to dniu jest tu mowa.
  28. Tak się zowie Anioł, który zapisuje czyny ludzkie. Sydżil znaczy także zwit na którym dawniéj pisano, i ustęp ten mógłby się tak przetłomaczyć: Zwiniemy niebo jako zwitek do pisania. Niektórzy utrzymują, że Sydżil jest nazwiskiem sekretarza Mahometa. Dziwno jest w ogóle, że tradycjoniści którzy opowiadają tyle drobnych szczegółów z życia Mahometa, pozostawili bez dostatecznego wyjaśnienia tak wiele ustępów Koranu.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Władysław Kościuszko, Mahomet i tłumacza: Jan Murza Tarak Buczacki.