List Marksa, Engelsa, Lafargue'a i Lessnera z okazji 50 rocznicy powstania 1830 r.

>>> Dane tekstu >>>
Autor Karl Marx, Friedrich Engels, Paul Lafargue, Friedrich Leßner
Tytuł [List Marksa, Engelsa, Lafargue'a i Lessnera z okazji 50 rocznicy powstania 1830 r.]
Pochodzenie Patryjotyzm i Socyjalizm
Wydawca Bolesław Limanowski
Data wyd. 1881
Druk Drukarnia Polska
Miejsce wyd. Genewa
Tłumacz Bolesław Limanowski
Źródło Skany na commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Okładka lub karta tytułowa
Indeks stron
Obywatele!

Polacy, wyrzuceni z ojczyzny po pierwszym rozbiorze kraju swego, przebywają Atlantyk dążąc na obronę Rzeczypospolitej amerykańskiej, powstającej wówczas. Kościuszko walczy obok Waszyngtona. W 1794, kiedy rewolucyja francuska z trudnością opierała się siłom koalicyi, pełne sławy powstanie Polski oswobadza ją. Polska utraciła swą niepodległość, ale rewolucyja została uratowana. Zwyciężeni Polacy zaciągali się do szeregów armii sankiulotów i pomagali im burzyć feudalną Europę. Nakoniec, w 1830 r. car Mikołaj i król pruski mieli wykonać spisek swój nowego najazdu na Francyją, w celu przywrócenia w niej monarchii prawowitej, ale rewolucyja polska, której pamięć święcicie dzisiaj, stanęła im na przeszkodzie: „Porządek został przywrócony w Warszawie.“
Okrzyk: „Niech żyje Polska,“ który rozległ się wówczas w całej zachodniej Europie, był nie tylko wyrazem sympatyi i czci dla patryjotycznych wojowników zgniecionych siłą brutalną; okrzykiem tym witano jeszcze uroczyście naród, którego wszystkie powstania, tak nieszczęśliwe dla niego samego, zawsze tamowały bieg kontrrewolucyi, i którego najdzielniejsi synowie nieustanną prowadzili wojnę odwetu, walcząc wszędzie pod sztandarem ludowych rewolucyj. Z drugiej strony, rozczłonkowanie Polski utwierdziło Święte Przymierze, którem przykryła się przewaga cara nad wszystkiemi rządami Europy. Dla tego też okrzyk: „Niech żyje Polska“ miał znaczyć: śmierć Świętemu Przymierzu; śmierć stronnikom siły zbrojnej Rosyi, Prus i Austryi; śmierć mongolskiemu panowaniu nad tegoczesnem społeczeństwem.
Od 1830 r., kiedy burżuazyja o władnęła mniej więcej polityczną władzą we Francyi i w Anglii, ruch proletaryjatu począł uwydatniać się. Od 1840 r. klasy posiadające w Anglii musiały uciekać się do interwencyi wojska, by oprzeć się partyi chartystów, tej pierwszej wojowniczej organizacyi klasy robotniczej. W ostatnim przytułku niepodległej Polski, w Krakowie, wybucha w 1846 r. pierwsza polityczna rewolucyja, która głosi dochodzenie praw społecznych. Od tej chwili, Polska traci wszystkie kłamliwe sympatyje całej Europy.
W 1847 roku odbywa się tajemnie w Londynie pierwszy kongres międzynarodowy Proletaryjatu. Wydaje on Manifest komunistyczny, który kończy się nowem hasłem rewolucyjnem: „Proletaryjusze wszystkich krajów, łączcie się.“ Polska miała swych przedstawicieli na tym kongresie, którego rezolucyje przyjął słynny Lelewel i stronnicy jego na publicznym mityngu w Brukseli. Armije rewolucyjne 1848 i 1849 r., niemieckie, włoskie, węgierskie, rumuńskie, pełne były Polaków, którzy się odznaczali jako żołnierze i jako dowódzcy. Chociaż socyjalistyczne dążności epoki utopiono w krwi dni czerwcowych, nie trzeba jednak zapominać o tem, że rewolucyja 1848 r., ogarniając płomieniem swym prawie całą Europę, utworzyła z niej chwilowo jednę społeczność, i takim sposobem przygotowała grunt dla Stowarzyszenia Międzynarodowego Robotników. Powstanie polskie w 1863 r., dając powód do wspólnego protestu robotników angielskich i francuskich przeciw międzynarodowym niecnym postępkom rządów ich, przyczyniło się do zawiązania Internacyjonału, który powstał za współuczestnictwem wychodźców polskich. Nakoniec, między niemi to Komuna paryska znalazła prawdziwych swych wodzów; po jej upadku, przed sądem wojennym w Wersalu, dosyć było nazywać się Polakiem, by zostać rozstrzelanym.
Polacy zatem odegrali, poza obrębem kraju własnego, wielką rolę w walce o wyzwolenie proletaryjatu; byli oni w całem znaczeniu wyrazu jej międzynarodowemi bojownikami. Niechże ta walka rozwija się dzisiaj w samym narodzie polskim, niech ją podtrzymuje propaganda i prasa wychodźców, niech ona idzie w parze z niezrównanemi usiłowaniami naszych braci Rosyjan, a przybędzie jeszcze jeden powód więcej do powtórzenia starego okrzyku: „Niech żyje Polska.“

Pozdrowienie i braterstwo!
Karol Marks, Fryderyk Engels,
Paweł Lafargue, F. Lessner.

Londyn, 27 listopada; 1880 r.







Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: Friedrich Leßner, Paul Lafargue, Friedrich Engels, Karl Marx i tłumacza: Bolesław Limanowski.