Niechaj śpi pijany (Śpi świat, pijany winem...)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Wacław Potocki
Tytuł Niechaj śpi pijany
Pochodzenie Klejnoty poezji staropolskiej
Redaktor Gustaw Bolesław Baumfeld
Wydawca Towarzystwo Wydawnicze w Warszawie
Data wyd. 1919
Druk Drukarnia Naukowa
Miejsce wyd. Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

WACŁAW POTOCKI.
NIECHAJ ŚPI PIJANY...

Śpi świat, pijany winem, zamrużywszy oczy;
Nalewa babilońska swacha, czart go toczy.
Śpi świat, rówien martwemu, opiwszy się, drzewu,
Winem z prasy Bożego na swe grzechy gniewu.

Djabeł na warcie, żeby nikt nie budził, stoi,
Grozi palcem zdaleka, psów nawet popoi:
Najpierwej im toż wino postawiwszy w wiedrze,
Żeby spali, nie szczekał żaden na katedrze,
Abo niezrozumianym głosem. Chceli pyska
Uchylić który, chleba po kawałku ciska.
Niechżeby który krzyknął, jako ogar w borze, —
„Heretyk! Zamurować na śmierć go w klasztorze
Abo ściąć abo spalić! Tak smaczny sen światu
Przerywać? Niech paszczeki swej sprawi sie katu!
Gdzie drudzy Syrenami przyśpiewują zlekka,
Przygrywają, żeby spał tem smaczniej; on szczeka.

(1688)[1].





  1. Niechaj śpi pijany. Satyra ze zbioru „Moralia“ (patrz wyżej.)
    Winem z prasy Bożego i t. d. winem, które gniew Boży (chyba) za jego grzechy mu podsunął: gdzie drudzy — gdzie indziej znowu drudzy: Syrenami przyśpiewują — jak Syreny (uwodzicielskie nimfy wodne).





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Wacław Potocki.