O niewinny Boży Baranku

<<< Dane tekstu >>>
Tytuł O niewinny Boży Baranku
Pochodzenie Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych
Redaktor Karol Miarka
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dział I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KOLĘDA  109.

O niewinny Boży Baranku, * Leży w pieluszkach na sianku, * O śliczny Jezuleńku, wdzięczny, luby panieńku, * Boski ablegacie, czem nie w Majestacie, * Czemu nie w mistycznej, apokaliptycznej * Stawiasz się nam szacie?

Apokaliptyczne splendory, * Też to są Twe ciężkie rygory? * Ten majestat, ten tron Twój? nie ten, nie ten Boże mój: * Twój tron pełen chwały, z gwiazd nie z twardej skały * Jest na firmamencie, nie na pawimencie, * Nie ten żłób zbutwiały.

Liczne, śliczne Świętych orszaki * Gdzie są? bo Twój majestat taki: * Wół ten ni to mistyczny, ni apokaliptyczny, * Sam Ci asystuje, z osłem paraduje, * Innych tu potrzeba asystentów z nieba, * O Baranku śliczny!

Wstępuje dziś Bóg w znak Baranka, * Więc go kontentuje garść sianka: * I w szopie zamieszkuje, Pastuszków przywołuje. * Stał się uniżonym, byś był wywyższonym, * Stał się maluczki, rozważ rozumie ludzki * Ten afekt kochanka.

Złote runo Bóstwa Swojego, * Przykrył szatą ciała ludzkiego: * Na śmierć się ofiarował, by Swą śmiercią skasował * Wyrok ogłoszony i już potwierdzony, * Do księgi mistycznej, apokaliptycznej, * Wiecznie zaciągniony.

Baranek tę księgę otworzył, * Niebo, ziemię, piekło zatrwożył; * Zgrzytnęło piekło na to, co Mu dasz świecie za to? * Korony składają, na twarz upadają, * Nieba koronaci; a indygenaci * W szopie Mu oddają.

Na tryumf, na hołdy potrzeba * Powziąść mody od Świętych z nieba: * Więc wszyscy upadajmy, zamiast koron składajmy * Serca, śluby, Boże przyjmij, co kto może, * Przyjmij od nas wielu, ten hołd Zbawicielu, * Daj, niech Cię kochamy.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Karol Miarka (syn).