[286]Pieśń Greka.
W kolebce mej jeszcze
Mnie losy złowieszcze
Skazały na bole,
Na męki, na znój,
Na ciągłą tęsknotę,
Na ciągłą sromotę,
Na ciągłą niewolę,
Bom Twój!
Dziś myśli i czucia
Ścieśnione w okucia!
Dziś milczeć wciąż muszę,
Choć cierpię mąk rój,
[287]
Me usta kneblować,
Me serce krępować,
Zabijać swą duszę
Bom Twój!
Nie to, żem niewolny,
Bo cierpieć jam zdolny,
Nie to mnie tak boli,
Wyciska łez zdrój,
Lecz to, że się dręczę,
Lecz to, że się męczę
W niewolnych niewoli,
Bom Twój!
Ach, jakież męczeństwo
Tak nosić przekleństwo!
Za moje katusze,
Za łez moich zdrój,
Ja ciebie, ojczyzno,
Sercową mą blizną
Przeklinać dziś muszę,
Bom Twój!
Lecz szczęk gdy usłyszy
Me ucho wśród ciszy,
[288]
Wnet w duszy zagrzebię
I męki i znój
I wstąpię w bój srogi
I zwalczę twe wrogi,
Lub zginę dla ciebie,
Bom Twój!