<<< Dane tekstu >>>
Autor Kornel Ujejski
Tytuł Pieśń zemsty
Pochodzenie Lutnia. Piosennik polski. Zbiór pierwszy
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1864
Druk F. A. Brockhaus
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
PIEŚŃ ZEMSTY.

Razem głosy, dłonie razem,
A nie próżne dłonie,
A ty zahucz nam na ucztę
Sycylijski dzwonie!
Już od dawna chytry wróg
Krwią frymarczy Laszą,
Naszą krzywdę święcąc Bóg,
Święci zemstę naszą.
Póki starczy w żyłach krwi, póki w piersiach tchu,
Zemsta mu!

Pan miłuje zapał siły,
Nie bezmocy trwogę.
On rzekł: «Kto sobie pomaga,
Temu dopomogę.»
Wżdy z pod stopy lichy płaz
Na wolność się pręży:
Mamyż leżyć jako głaz,
Gdy nas wróg ciemięży?
Hej! olbrzymów dawna krwi, obudź nas ze snu!
Zemsta mu!


Wróg podobny do onego
Zdeptanego węża,
Jednych kusi, drugich truje,
A wszystkich rozprzęża.
Póty jemu w świecie stać,
Póki mętne matnie,
A więc on na rodną brać
Zbroił dłonie bratnie!
Za tysiące spadłych głów na katowskim pniu
Zemsta mu!

I wróg, jak dziki satrapa,
Hańbi nasze córki;
I przy pieśni niewolników
Szare kręci sznurki —
Potem w ziemię wbija słup,
Porywa nam syna
I na czarnych ptaków łup
Na sznurku upina — —
Więc za każdą taką nić skrwawionego lnu,
Zemsta mu!

Słowo święte, słowo wiary
Wróg oddechem ziębi,
A więc pieśń o zemście naszej
Skryjmy w serca głębi:

A tam niechaj tajnie w nim
Jak wulkan się chowa —
Tak w pieczarach dawny Rzym
Skrywał prawdy słowa —
Aż wyleci kiedyś w świat nakształt pieśni chrztu:
Zemsta mu!

A ty Panie! co w swym ręku
Ważysz nasze losy,
Boże wielki! dla tej pieśni
Otwórz swe Niebiosy!
A gdy przyjdzie ów dzień nasz,
Ów dzień upragniony,
Ty aniołom swoim każ,
W cztery świata strony
Na miedzianych trąbach grzmię hasłem w onym dniu:
Zemsta mu, zemsta mu, zemsta mu!

Kornel Ujejski.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Kornel Ujejski.