Uwaga! Tekst niniejszy w języku polskim został opublikowany w 1792.
Stosowane słownictwo i ortografia pochodzą z tej epoki, prosimy nie nanosić poprawek niezgodnych ze źródłem!

<<< Dane tekstu >>>
Autor Franciszek Karpiński
Tytuł Pieśń poranna
Pochodzenie Pieśni nabożne
Data wyd. 1792
Druk W drukarni J.K.Mći: XX. Bazylianów
Miejsce wyd. Supraśl
Inne Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron


PIESN
Adwentowa
Nòta. Bądź pozdrowiona Panienko Marya.

Grzechem Adama ludzie uwikłani,
Wygnańce z Raiu wołali z Otchłani.
„Spuśćcie Niebiosa deſzcz na ziemſkie niwy,
„Y niech z Obłokòw zſtąpi Sprawiedliwy.„

Błąkał ſię człowiek wſrzód okropney nocy,
Bolał i nikt go niewſpomògł w niemocy,
Pòki nie przyſzła wiekami żądana,
Z Judzkiey krainy Panna zawołana.

Ona pokorą i oczy ſkromnemi
Boga ſamego ſciągnęła ku ziemi;
Ze ktòrego Swiat nieobiął wielkości,
Tego Panieńſkie zamkneły wnętrzności.

Kiedy z obłokòw Pan do nas z ſtępował;
Swiat iak rozległy człeka poſzanował;
Człeka, przed ktòrym na potym zginano,
Niebieſskie, ziemſkie, piekielne kolano!

Nie naſzą iaką zaſługą ſciągniony,
Miłość go ſama wiodła w ziemskie ſtrony;
Wziął ciało ludzkie, z nim bòl, niedostatki;
Z bratał ſię z nami, był Synem u Matki.

Daymyż mu zato dzięki zborże wierny;
Ze kochaiąc nas, był nam miłośierny,
Y wznoſząc ręce ku Niebu iaſnemu,
Spiewaymy chwałę Bogu naywyżſzemu.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Franciszek Karpiński.