Piosenka o przemijaniu
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Piosenka o przemijaniu |
Pochodzenie | Grom Powszedni |
Wydawca | Biblioteka Poetycka BTKN |
Data wyd. | 1937/1944 |
Miejsce wyd. | Warszawa |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
PIOSENKA O PRZEMIJANIU.
Ponad nocą, którą kochasz
czas przechodzi gwiazdy mącąc,
a zbłąkana ręka w książkach
jak maleńki leży kosmos.
I cierpliwa fala oczu
drży w czekaniu niepojętym
na powrotny dzień i słońce
jak dziecinny śpiew kolędy.
W nocy tej lub innej nocy
powiedz wiekom bohaterskim
o twym buncie i miłości
pod drobniutkim dachem pięści;
i niedbały cień jak bronę
włócząc z sobą — staniesz wreszcie
nad swym sercem jak poranek
nad swym ciałem jak gałęzią.
Skąd wołanie pójdzie rześkie
i potoczy się perlisty
piorun ziemski na królestwo
dłoni twoich jak na szyby,
tam toczący pług pod górą
drzew bławatnych — człowiek wstęgą
widnokręgu idąc — pióro
znajdzie twe i powie: wielkość.
