[128]I.
Zaklinam ciebie, o ty ciemny lesie,
Przez ciszę twoją,
Zaklinam ciebie, niechaj mnie ukoją
Twe szumy!
Niechaj, jak dziecię rozpłakane, senne
I trwogą drżące,
Niechaj, jak dziecię, serce bolejące
Uciszę!...
Tu, jak w świątyni tajnej przyrodzenia,
Anioł przelata...
Tu, jak w świątyni, dzieli mnie od świata
Milczenie.
Gibkie kolumny tych dębów i sosen
Pod niebo dążą;
Gibkie kolumny łączą się i wiążą
W arkady...
Młoda leszczyna z poszeptem modlitwy
Uchyla czoła;
[129]
Młoda leszczyna uczy drobne zioła
Pacierza...
I widać ołtarz u góry błękitny
Przez drżące liście;
I widać ołtarz gdzie płonie ogniście
Dnia gwiazda...
Ja spuszczam oczy... niech szczęśliwi toną
W obliczu słońca;
Ja spuszczam oczy, — źrenica mdlejąca
Łzy kryje...
I piersią padam na wilgotną ziemię,
Na mchy zielone,
I piersią padam na zioła zroszone,
I płaczę...
Strudził mnie uśmiech przybrany dla ludzi;
Tu chcę być sobą...
Strudził mnie uśmiech, niezgodny z żałobą
Mej duszy.
Bogdajem była, jak sosna w gęstwinie,
Dziko bujała;
Bogdajem była jako brzoza biała,
Samotną...
Bogdajem była, jako głogi leśne,
Przekwitła marnie...
[130]
Bogdajem była jako leśne tarnie,
Uwiędła...
O lesie ciemny! niech ja się rozwieję
W mgły lekkie, sine...
O lesie ciemny! niech ja tak przeminę,
Jak echo...
I niech nade mną perłami zarosi
Deszczyk majowy...
I niech nade mną słowiki z dąbrowy
Zawiodą!...