Poezye w nowym układzie. Tom I, Fragmenty/Czy marzą?
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Czy marzą? |
Pochodzenie | Poezye w nowym układzie. Tom I, Fragmenty |
Wydawca | Nakład Gebethnera i Wolfa. |
Data wyd. | 1902 |
Druk | W. L. Anczyc i spółka |
Miejsce wyd. | Kraków |
Indeks stron |
III.
Czy marzą kiedy te czoła schylone,
Które dźwigają cierniową koronę
Codziennej troski, nad zbladłą w łzach twarzą...
Czy one marzą?
Czy w tych źrenicach zamglonych rozbłyska
Niekiedy iskra wielkiego ogniska,
Przy którem duchy od wieków się grzeją
Wspólną nadzieją?
Czy te ramiona, od taczek swej biedy
W chwilach tęsknoty podnoszą się kiedy
Tam, gdzie ludzkości całej ideały
Tron mają biały?
Bladzi nędzarze przy cudzym warsztacie,
Co zasypiają pod snów ciężką strażą,
I ci, co wloką dnie w zapadłej chacie, —
Czy oni marzą?
Czy słyszą kiedy, wśród samotnych godzin,
Głuchy szum wieków idących z kolei,
I ciche szmery tajemnych narodzin
Wielkich idei?
Czy w odrętwieniu swojem lodowatem
Czują ten płomień braterskiej miłości,
Co łączy duchy nad nędzą i światem,
W imię przyszłości?
Czy ci schyleni tak blizko do ziemi
Naglą jej pochód tętnami własnemi?
I czy się czuje myśl wydziedziczona
Cząstką miliona?
Duchy znużone i duchy mdlejące,
Czy wierzą, że się te zmroki przeważą?
Czy przeczuwają jaśniejszych dni słońce?
Czy one marzą?
Jeśli nie — szerzej rozniećmy ognisko!
Niech spotężnieje i światło i ciepło!
Uściskiem bratnim rozgrzejmy tu nisko
Pierś ludu skrzepłą...
Jeśli nie — wyżej podnieśmy sztandary!
Niech nędzarz dojrzy walczących z ciemnotą
I niech dosłyszy okrzyk pełny wiary
W jutrzenkę złotą!