Powóz o czterech wołach

<<< Dane tekstu >>>
Autor Sándor Petőfi
Tytuł Powóz o czterech wołach
Pochodzenie Wybór poezyj
Wydawca Wydawnictwo Dzieł Tanich A. Wiślickiego
Data wyd. 1880
Druk Drukarnia Przeglądu Tygodniowego
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Władysław Sabowski
Tytuł orygin. A négyökrös szekér
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
POWÓZ O CZTERECH WOŁACH.

Nie było to w Peszcie pono,
Tam nie bywa tak, zakaty!
Rozsiadło się zacne grono
W powozie dość starej daty,
Wprzężono wołów dwie pary,
Nie zdziwiło to nikogo,
Cztery woły wielką drogą
Prowadziły powóz stary.

Noc dość widna, twarz miesiąca
Z chmur wyjrzała czasem chwilę,
Blada jako bolejąca
Wdowa na męża mogile.
Miły wietrzyk na obszary
Roznosił woń łanów błogą,
Cztery woły wielką drogą
Prowadziły powóz stary.

Inni gwarzą drogę całą,
Lub do śpiewu łączą głosy,
Dla mnie miejsce się dostało
Przy dzieweczce jasnowłosej.
I w gwiaździstych nieb obszary
Patrzyliśmy gwarząc błogo,
Cztery woły wielką drogą
Prowadziły powóz stary.

„Patrz, co gwiazdek na tem niebie, —
Mówiłem do niej w marzeniu, —
Wybierzmy jedną dla siebie,
Niech dla nas na nieb sklepieniu

Swego światła zlewa czary..."
Wybraliśmy gwarząc błogo,
Cztery woły wielką drogą
Prowadziły powóz stary.



Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Sándor Petőfi i tłumacza: Władysław Sabowski.