Rękawiczka (Schiller, przeł. Mickiewicz, 1882)

<<< Dane tekstu >>>
Autor Friedrich Schiller
Tytuł Rękawiczka
Pochodzenie Antologia poetów obcych
Wydawca H. Altenberg
Data wyd. 1882
Druk F. A. Brockhaus
Miejsce wyd. Lwów
Tłumacz Adam Mickiewicz
Tytuł orygin. Der Handschuh
Źródło Skany na Commons
Inne Cała antologia
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

RĘKAWICZKA.
(Z SCHILLERA)
1759 † 1805.

Chcąc być widzem dzikich bojów,
Już u zwierzyńca podwojów
Król zasiada.
Przy nim książęta i panowie rada;
A gdzie wzniosły krążył ganek,
Rycerze obok kochanek.

Król skinął palcem, zaczęto igrzysko.
Spadły wrzeciądze i ogromne lwisko
Zwolna się toczy;
Podnosi czoło,
W około;
I ziewy rozdarł straszliwie,
I kudły zatrząsł na grzywie,

I wyciągnął cielska brzemię,
I obalił się na ziemię.

Król skinął znowu.
Znowu przemknie się krata:
Szybkiemi skoki, chciwy połowu
Tygrys wylata.
Spoziera z dala,
I kłami błyska,
Język wywala,
Ogonem ciska,
I lwa dokoła obiega.
Topiąc wzrok jaszczurczy,
Wyje i burczy;
Burcząc, na stronie przylega.

Król skinął znowu.
Znowu podwój otwarty:
I z jednego zachowu
Dwa wyskakują lamparty.
Łakoma boju, para zajadła
Już tygrysa opadła;
Już się tygrys z niemi drapie,
Już obudwu trzyma w łapie.
W tem, lew podniósł łeb do góry
Zagrzmiał — i znowu cisze...


A dzicz, z krwawemi pazury,
Obiega, za mordem dysze,
Dysząc, na stronie przylega.

W tem leci rękawiczka z krużganków pałacu,
Z rączek nadobnej Marty,
Pada między tygrysa i między lamparty,
Na środek placu.

Marta z uśmiechem rzecze do Emroda:
„Kto mię tak kocha, jak po tysiąc razy,
Czułemi przysiągł wyrazy,
Niechaj mi teraz rękawiczkę poda!“

Emrod przeskoczył zapory,
Idzie pomiędzy potwory,
Śmiało rękawiczkę bierze.
Dziwią się panie, dziwią się rycerze;
A on, w zwycięzkiej chwale,
Wstępuje na krużganki.
Tam, od radosnej witany kochanki,
Rycerz jej w oczy rękawiczkę rzucił:
„Pani, twych wdzięków[1] nie trzeba mi wcale.“
To rzekł i poszedł — i więcej nie wrócił.

Adam Mickiewicz.







  1. Przypis własny Wikiźródeł Błąd w druku. Winno stać dzięków. Jest to błąd redaktora bądź zecera; por. polski pierwodruk oraz oryg.: Den Dank, Dame, begehr ich nicht.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Friedrich Schiller i tłumacza: Adam Mickiewicz.