Słówka. Zbiór wierszy i piosenek/Franio
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Słówka |
Data wyd. | 1913 |
Indeks stron |
FRANIO.
Powieść dydaktyczna.
Franio był to chłopiec mały
Ale był bardzo nieśmiały.
Lubił widzieć u siostrzyczki
Kiedy zdejmuje spódniczki.
Zaraz robił się niebieski
I w oczach miał rzewne łezki.
Aż mówiła dobra niania:
„Żeby szlak nie trafił Frania”.
Albo się w kąpieli śmiała:
„Tobie by się żona zdała”.
A on patrzył przestraszony
Bo nie był uświadomiony.
Naradził się Tato z Mamą
I Babunia tyż to samo.
Że to już ostatnia pora
Zawieźć Frania do doktora.
Doktór zaraz wziął trzy ruble
I kazał go moczyć w kuble.
Powiedział że to dziedziczne
Cierpienie psycho-fizyczne.
I że mu to przejdzie z wiekiem
Jak będzie dużym człowiekiem.
Złe sobie daje świadectwo
Gdy kto wyszydza kalectwo.
