Opowieści nadzwyczajne/Beczka Amontillada: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja nieprzejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
+przypisy
dr.
Linia 110:
– ''Nemo me impune lacessit''<ref>{{przypiswiki|''Nemo me impune lacessit'' - łac. ''Nikt nie zadziera ze mną (wyzywa mnie) bezkarnie'' - dewiza Szkocji i szkockich pułków, pierwotnie dewiza szkockiego orderu Ostu.}}</ref>.
 
– Przepysznie!–zawołał – zawołał.
 
Wino skrzyło się w jego ślepiach, a brzękadła podzwaniały. I moim myślom małmazja dostarczyła zagrzewku.
Linia 120:
– Saletra! – rzekłem. – Uważ, jak to narasta! Na kształt mchu zwisa wzdłuż sklepień. Znajdujemy się pod łożyskiem rzecznym. Skroplona wilgoć sączy się poprzez kościotrupy. Nuże, póki czas jeszcze, uchodźmy! Twój kaszel...
 
– To głupstwo! – odrzekł w odpowiedzi. – Idźmy dalej! Lecz, przede wszystkim, jeszcze jeden łyk małmazji.
 
Ukręciłem łba butelczynie wina "Grave" i wyciągnąłem ją ku niemu. Opróżnił ją jednym tchem. Ślepia jego zapłonęły ogniem trawiącym. Zaczął chichotać i podrzucił butelkę w powietrze ruchem, którego znaczenia pochwycić nie mogłem. Przyglądałem mu się zdziwiony. Powtórzył ów ruch pocieszny.