Strona:Juljusz Verne - Dwaj Frontignacy.djvu/228: Różnice pomiędzy wersjami
→Nieskorygowana: do sformatowania |
(Brak różnic)
|
Wersja z 22:51, 23 maj 2016
Ta strona została przepisana.
- Frontignac.
- Kochane dzieci!
- Carbonnel.
- Jakto?! I moja siostrzenica ośmieliła się... w pawilonie... razem z innymi....
- Antonia.
- Uspokój się pan — najęli zupełnie osobny gabinet.
- Frontignac.
- Podziwiać należy delikatność Sebastjana.
- Carbonnel.
- Ależ ona skompromitowana.
- Frontignac.
- Cóż znowu! — Jedli śniadanie, bo byli głodni! — Cóż dalej?