Z chałupy/XXXII: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
bląd bota, dlaczego nikt wcześniej nie zauważył
formatowanie
Linia 3:
|autor=Jan Kasprowicz
|sekcja=XXXII
|poprzedni=[[Z chałupy/XXXI|Sonet XXXI]]
|następny=[[Z chałupy/XXXIII|Sonet XXXIII]]
}}
<poem>
:"Zapaliła im się wreszcie świeczka,
:Poszli wreszcie po rozum do głowy;
:Widzą wreszcie, że olbrzym ludowy
:To nie plewy albo jaka sieczka..."
 
:Idę... czytam: "Wiejska biblioteczka..."
:"Zapaliła im się wreszcie świeczka,
:"A spis książek?..." "Tu!..." Miesiąc Majowy...
:Poszli wreszcie po rozum do głowy;
:Straszne Męki... Kalendarzyk Nowy...
:Widzą wreszcie, że olbrzym ludowy
:Trąba Sądu – a to mi książeczka!...
:To nie plewy albo jaka sieczka..."
 
 
:Idę... czytam: "Wiejska biblioteczka..."
:"A spis książek?..." "Tu!..." Miesiąc Majowy...
:Straszne Męki... Kalendarzyk Nowy...
:Trąba Sądu – a to mi książeczka!...
 
 
:Oto próbka szlacheckiej kultury!
:A gmach słaby! a gmach cały trzeszczy –
:A z zachodu płynie szum złowieszczy:
 
 
:To złe duchy na skrzydłach wichury
:Szydzą głośno, wywalając wrota:
:"Nie my niszczym, lecz wasza ciemnota!..."
 
:Oto próbka szlacheckiej kultury!
:A gmach słaby! a gmach cały trzeszczy –
:A z zachodu płynie szum złowieszczy:
 
:To złe duchy na skrzydłach wichury
:Szydzą głośno, wywalając wrota:
:"Nie my niszczym, lecz wasza ciemnota!..."
</poem>
 
[[Kategoria:Z chałupy|Z chałupy 32]]