Strona:Pisma Henryka Sienkiewicza (1883) t. 5.pdf/292: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
{{tab}}Ciskali jednak kamieniami, jeden z tych kamieni zranił Bartka w czoło. Krew zalewała mu oczy. Czuł, że słabnie. Zachwiał się raz i drugi na nogach, opuścił żerdź i upadł.<br />
{{tab}}Ciskali jednak kamieniami, jeden z tych kamieni zranił Bartka w czoło. Krew zalewała mu oczy. Czuł, że słabnie. Zachwiał się raz i drugi na nogach, opuścił żerdź i upadł.<br />
{{tab}}— Hurra! — krzyknęli koloniści.<br />
{{tab}}— Hurra! — krzyknęli koloniści.<br />
{{tab}}Ale nim dobiegli, Bartek podniósł się znowu. To ich wstrzymało. Ten ranny wilk mógł jeszcze być niebezpieczny. Zresztą, było to już niedaleko piérwszych chałup i zdala widać już było kilku parobków, pędzących co siły na plac potyczki. Koloniści cofnęli się do domów.<br />
{{tab}}Ale nim dobiegli, Bartek podniósł się znowu. To ich wstrzymało. Ten ranny wilk mógł jeszcze być niebezpieczny. Zresztą, było to już niedaleko pierwszych chałup i zdala widać już było kilku parobków, pędzących co siły na plac potyczki. Koloniści cofnęli się do domów.<br />
{{tab}}— Co się stało? — pytali nadbiegający.<br />
{{tab}}— Co się stało? — pytali nadbiegający.<br />
{{tab}}— Niemców krzynę pomacałem — odpowiedział Bartek.<br />
{{tab}}— Niemców krzynę pomacałem — odpowiedział Bartek.<br />
{{tab}}I zemdlał.<br /><br />
{{tab}}I zemdlał.<br /><br />
{{---}}
{{---}}
<br />