Strona:PL Antologia poetów obcych.djvu/026: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
<poem>
<poem>
Oh! któż to pojmie? — nie ty, co więzion w wygodzie,
Oh! któż to pojmie? — nie ty, co więzion w wygodzie,
Na burzliwej, z niewygód, upychałbyś wodzie;
Na burzliwej, z niewygód, usychałbyś wodzie;
Ni ty, gnuśnych rozkoszy czcicielu niewieści,
Ni ty, gnuśnych rozkoszy czcicielu niewieści,
Co cię sen nie usypia, pieszczota nie pieści.
Co cię sen nie usypia, pieszczota nie pieści.
Któż to pojmie? My tylko męże serc hartownych
Któż to pojmie? My tylko męże serc hartownych
Miotać nie po bałwanach zwykli niehamownych.
Miotać się po bałwanach zwykli niehamownych.
Radość własnej krzepkości, krew wrząca, burzliwa,
Radość własnej krzepkości, krew wrząca, burzliwa,
Iskrą jakąś, tych szlaków wędrowca, przeszywa;
Iskrą jakąś, tych szlaków wędrowca, przeszywa;
Linia 17: Linia 17:
Chyba że śmierć jest wieczny, jest spoczynek srogi.
Chyba że śmierć jest wieczny, jest spoczynek srogi.
Lecz gdy przyjść musi: przychodź! Kwiat życia użyty,
Lecz gdy przyjść musi: przychodź! Kwiat życia użyty,
Po czem, jedno mu — w łożu, czy w boju dobity.
Po czem, jedno mu — w łożu, czy w boju dobity.
Gdy lękliwiec struchlały lubując w konaniu,
Gdy lękliwiec struchlały lubując w konaniu,
Liczy dni przechorzałe na gnuśnem posłaniu,
Liczy dni przechorzałe na gnuśnem posłaniu,