Strona:Gomulickiego Wiktora wiersze. Zbiór nowy.djvu/142: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
m bot poprawia formatowanie |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 7: | Linia 7: | ||
I, ziewając, żagiel łata. |
I, ziewając, żagiel łata. |
||
Krew rumieni mu policzki, |
Krew rumieni mu policzki, |
||
Tłustą sadzą zasmolone; |
Tłustą sadzą zasmolone; |
||
Jego oczy duże, modre |
Jego oczy duże, modre |
||
Linia 14: | Linia 14: | ||
Nagle zjawia się kapitan, |
Nagle zjawia się kapitan, |
||
Człek, co lubi głośne sprzeczki, |
Człek, co lubi głośne sprzeczki, |
||
— A hultaju! — woła z gniewem |
— A hultaju! — woła z gniewem — |
||
Znów mi śledzia skradłeś z beczki!.. |
Znów mi śledzia skradłeś z beczki!.. |
||