632 191
edycji
(→Nieskorygowana: —) |
m (bot poprawia formatowanie) |
||
Treść strony (załączany fragment): | Treść strony (załączany fragment): | ||
Linia 2: | Linia 2: | ||
{{tab}}I targa życiem dzwon w swoją, morze w swoją stronę.<br /> |
{{tab}}I targa życiem dzwon w swoją, morze w swoją stronę.<br /> |
||
{{tab}}A moc morza w tem, że ma sojusz z śmiercią. Moc dzwonu zasię w tem, że ma serce, a w sercu nadzieję.<br /> |
{{tab}}A moc morza w tem, że ma sojusz z śmiercią. Moc dzwonu zasię w tem, że ma serce, a w sercu nadzieję.<br /> |
||
− | {{tab}}Powiadają tutaj, że zakonnicy trzy razy tylko na trzy |
+ | {{tab}}Powiadają tutaj, że zakonnicy trzy razy tylko na trzy »ave« dzwonią.<br /> |
{{tab}}Ale gdy burza się rozmiota, dzwon sam z siebie zaczyna w nocy bić.<br /> |
{{tab}}Ale gdy burza się rozmiota, dzwon sam z siebie zaczyna w nocy bić.<br /> |
||
− | {{tab}}Ludzie wtedy mówią, że święty Jan dzwoni. Jan święty, który jest od rzeczy ostatecznych i całkiem zgubionych. Więc wstają z pościeli, modlą się, zapalają światła. Są wszakże, którzy utrzymują, że to poprostu |
+ | {{tab}}Ludzie wtedy mówią, że święty Jan dzwoni. Jan święty, który jest od rzeczy ostatecznych i całkiem zgubionych. Więc wstają z pościeli, modlą się, zapalają światła. Są wszakże, którzy utrzymują, że to poprostu »Matka utopionych«.<br /> |
{{tab}}Matce tej, po utonięciu trzech naraz synów, w głowie się popsuło. Siadywała tedy długie lata przy onej wieży, gadając z tymi topielcami swymi, którzy do niej z zmierzchów wyciągali ręce, a teraz, gdy wichry hukną i uderzą fale, w grobie |
{{tab}}Matce tej, po utonięciu trzech naraz synów, w głowie się popsuło. Siadywała tedy długie lata przy onej wieży, gadając z tymi topielcami swymi, którzy do niej z zmierzchów wyciągali ręce, a teraz, gdy wichry hukną i uderzą fale, w grobie |