Strona:Moi znajomi.djvu/128: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
{{tab}}Ale to nie były jeszcze najpiękniejsze pieśni. Umiała ona i inne jeszcze, szlacheckie, które ciągnioną nutą śpiewywała z wielkiem pojęciem, jak np.<br />
{{tab}}Ale to nie były jeszcze najpiękniejsze pieśni. Umiała ona i inne jeszcze, szlacheckie, które ciągnioną nutą śpiewywała z wielkiem pojęciem, jak np.
<span style="font-size:85%;"><poem>Ach Adelo, porzuć lament...</poem></span>
{{f|<poem>{{tab}}Ach Adelo, porzuć lament...</poem>|w=85%}}
albo:<br />
albo:
<span style="font-size:85%;"><poem>Powiejcie wiatry od wschodu...</poem></span>
{{f|<poem>{{tab}}Powiejcie wiatry od wschodu...</poem>|w=85%}}
w której to pieśni trochę się przy końcu tylko myliła.<br />
w której to pieśni trochę się przy końcu tylko myliła.<br />
{{tab}}Albo też wreszcie:
{{tab}}Albo też wreszcie:
<span style="font-size:85%;"><poem>Na, masz ten pierścień na znak sprzyjania —
{{f|<poem>Na, masz ten pierścień na znak sprzyjania —
A nie powiadaj, że to od kochania...</poem></span>
A nie powiadaj, że to od kochania...</poem>|w=85%}}
które umiała wybornie a śpiewała z takiem uczuciem, że w jej ciemno szafirowych oczach zapalały się przytem, jakby dwie wielkie gwiazdy, a śliczna twarzyczka, jak lilia, bladła.<br />
które umiała wybornie a śpiewała z takiem uczuciem, że w jej ciemno szafirowych oczach zapalały się przytem, jakby dwie wielkie gwiazdy, a śliczna twarzyczka, jak lilia, bladła.<br />
{{tab}}Słuchając śpiewania jedynaczki swej, pan Balcer prostował się, wązkie jego wargi rozszerzał przebłogi uśmiech, a cała postać opływała jakiemś rozjaśnieniem wewnętrznem.<br />
{{tab}}Słuchając śpiewania jedynaczki swej, pan Balcer prostował się, wązkie jego wargi rozszerzał przebłogi uśmiech, a cała postać opływała jakiemś rozjaśnieniem wewnętrznem.<br />