Strona:Poeci angielscy (Wybór poezyi).djvu/225: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Maire (dyskusja | edycje)
 
Status stronyStatus strony
-
Skorygowana
+
Uwierzytelniona
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 4: Linia 4:
Grzmotów rokoszu zrywa się z górzystej
Grzmotów rokoszu zrywa się z górzystej
Pustyni morza niezliczona mnogość
Pustyni morza niezliczona mnogość
Szumnych siklawic, szydzących z pokoju
Szumnych siklawic, szydzących z spokoju
Gwiaździstych niebios. Mała łódź ucieka
Gwiaździstych niebios. Mała łódź ucieka
Przed nawałnicą; ucieka, jak piana,
Przed nawałnicą; ucieka, jak piana,
Zimowym śniegiem nabrzmiałych potoków,
Zimowym śniegiem nabrzmiałych potoków,
Ze szczytu bystrą lecących kaskadą,
Ze szczytu bystrą lecących kaskadą.
Oto w tej chwili — patrzaj! — mknie obrzeżem
Oto w tej chwili — patrzaj! — mknie obrzeżem
Rozbitych wałów, a w tej oto chwili
Rozbitych wałów, a w tej oto chwili
Linia 20: Linia 20:
{{tab|120}}Około północy
{{tab|120}}Około północy
Zjawił się miesiąc i — patrzaj! — w te tropy
Zjawił się miesiąc i — patrzaj! — w te tropy
Niebotycznymi strzeli w górę szczyty
Niebotycznymi strzelił w górę szczyty
Kaukaz i w gwiazdach błyszczy się, jak słońce,
Kaukaz i w gwiazdach błyszczy się, jak słońce,
Lodowym grzbietem; u stóp rozpadlistych
Lodowym grzbietem; u stóp rozpadlistych