Strona:Hieronim Derdowski - Walek na jarmarku.djvu/5: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
→Skorygowana: lit. |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 4: | Linia 4: | ||
{{tab}}Pewien czeladnik krawieckiego fachu, Co nie miał nigdzie chroniącego dachu, Rzucił na plecy swój tłumoczek lekki I poszedł szczęścia szukać w świat daleki.<br /> |
{{tab}}Pewien czeladnik krawieckiego fachu, Co nie miał nigdzie chroniącego dachu, Rzucił na plecy swój tłumoczek lekki I poszedł szczęścia szukać w świat daleki.<br /> |
||
{{tab}}Ale to szczęście nie każdemu sprzyja A poczciwego najczęściej omija, Więc i nasz krawiec po długiem tułaniu Powrócił zimą w latowem ubraniu.<br /> |
{{tab}}Ale to szczęście nie każdemu sprzyja A poczciwego najczęściej omija, Więc i nasz krawiec po długiem tułaniu Powrócił zimą w latowem ubraniu.<br /> |
||
{{tab}}Znajomy majster wziął go do warsztatu, Czeladź się jemu cieszyła jak bratu. A kiedy tępe |
{{tab}}Znajomy majster wziął go do warsztatu, Czeladź się jemu cieszyła jak bratu. A kiedy tępe znów dzierżył nożyce, Pytają, jakie zwiedził okolice?<br /> |