Strona:Płanety (Władysław Orkan).djvu/112: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
korekta bwd
drobne redakcyjne
 
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 12: Linia 12:
{{tab}}— Nie tu ona siedzi — zamruczał. — Nie tu!... Ka ja pódę, tam ona ze mną. Pódź Burek, pódź... Ostańcie zdrowi.<br />
{{tab}}— Nie tu ona siedzi — zamruczał. — Nie tu!... Ka ja pódę, tam ona ze mną. Pódź Burek, pódź... Ostańcie zdrowi.<br />
{{tab}}Powlókł się w górę do wrębu... Pies niecierpliwy wyprzedził go i {{korekta|w padł|wpadł}} w wysoką trawę, szukać jakiego pożywienia.<br />
{{tab}}Powlókł się w górę do wrębu... Pies niecierpliwy wyprzedził go i {{korekta|w padł|wpadł}} w wysoką trawę, szukać jakiego pożywienia.<br />
{{tab}}A ja długo siedziałem przy źródle, medytując nad „płanetami” tych ludzi...
{{tab}}A ja długo siedziałem przy źródle, medytując nad „płanetami” tych ludzi...<br />
<br /><br />
<br /><br />{{---}}<br />
{{---}}