Strona:Archiwum Wróblewieckie - Zeszyt III (plik mały - 1 str. na 1str. pdf-u).pdf/148: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Pywikibot touch edit |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
wstydził godności, iż i laski poselskiej podnieść nie śmiał, a tem samym przyznał i swego obrania i konfederacji, której się stał głową, nieprawość.<br /> |
wstydził godności, iż i laski poselskiej podnieść nie śmiał, a tem samym przyznał i swego obrania i konfederacji, której się stał głową, nieprawość.<br /> |
||
⚫ | {{tab}}Dodajemy do tych obywatelskich protestacji głosy senatorów równie tej nowości oponujących się. Byłże wzgląd na ich gorliwość? Powtarzamy więc śmiało, iż trwamy zawsze upoważnieni dostojnością i mocą, którą nam powierzył naród. Powtarzamy i to, że pojąć nie można, jakim sposobem nazwać warszawską konfederację generalną, która nie wypływa z konfederacji wojewódzkich? Jak pojąć jeszcze, ażeby kilku posłów przed swoją w izbie poselskiej legitymacją i którzy przed prawnem roztrząśnieniem na rugach publicznego charakteru, nie są tylko prywatnymi, mogli sobie przywłaszczyć prawo podniesienia konfederacji generalnej i w nię zamienić sejm przed dniem poczęcia jego? Czyli radzono się o tem na sejmikach? Czyliż dzieło tak wielkiej wagi było tam roztrząśnione? Dałyż na to województwa instrukcje swoje? Mianowałyż marszałków i konsyljarzy? Zkądże poznać żądanie narodu? Czemuż tak prawne protestacje są bezsilne? Zgładzonoż już imię polskie?<br /> |
||
⚫ | {{tab}}Jeżeli nam jeszcze pozwalają istności, jeżeli mamy ojczyznę, jeżeli mamy prawa, więc uznać nie można za prawną konfederację, uformowany przeciwko Rzplty w Warszawie spisek. Bo by to było dać prawność zbrodni. Przywłaszczenie władzy mocą nadanej, gwałtem utrzymywanej, czy godneż poszanowania? i czyliż |
||
⚫ | {{tab}} |
||
⚫ | {{tab}} |