Z Moskwy do Irkutska/Cz.2/09: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
dr. |
+ilustracje |
||
Linia 66:
Ale wbrew nadziejom Michała, nie znaleziono i tutaj żadnych środków przewozowych. Konie, wielbłądy, wszystko tatarzy uprowadzili lub wymordowali. Musieli więc piechotą przebywać stepy.
[[File:'Michael Strogoff' by Jules Férat 74.jpg|right|200px]]
Co krok napotykano ślady przechodu trzeciej kolumny tatarskiej. Trupy nieszczęśliwych syberyjczyków zaścielały drogę. Nadia przezwyciężając wstręt oglądała je wszystkie!…
Linia 202:
– Tam… tam!… wołała.
[[File:'Michael Strogoff' by Jules Férat 75.jpg|left|200px]]
Głowa wystawała nad ziemię! O mało jej nogą nie potrąciła. Nadia przy tej głowie padła na kolana.
Linia 242:
I pracował dalej.
[[File:'Michael Strogoff' by Jules Férat 76.jpg|right|200px]]
Wkrótce ciało Mikołaja ze złożonemi na piersiach rękami spoczywało już w grobie. Michał i Nadia klęcząc nad jego zwłokami modlili się.
|