Strona:PL Aleksander Fredro - Dzieła tom XIII.djvu/086: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 3: Linia 3:
I znowu blednie i znowu goreje,
I znowu blednie i znowu goreje,
To krew, to mleko żyła w żyłę leje.
To krew, to mleko żyła w żyłę leje.
Tak brzask zachodu po spienionej fali
Tak brzask zachodu po spienionéj fali
Świeci i gaśnie, raz bliżej, raz dalej,
Świeci i gaśnie, raz bliżéj, raz daléj,
Tak łyskawica po dwakroć rumieni
Tak łyskawica po dwakroć rumieni
Biały nagrobek w cyprysów zacieni.
Biały nagrobek w cyprysów zacieni.
I obcy oddech owionął jéj skronie,
I obcy oddech owionął jéj skronie,
Cofnął się, wrócił i na czystem łonie
Cofnął się, wrócił i na czystém łonie
Byłyby usta przylgnęły na chwilę,
Byłyby usta przylgnęły na chwilę,
Lecz drgnęły piersi wstecz w odpornej sile;
Lecz drgnęły piersi wstecz w odpornéj sile;
Światło wypadło, a wypadłszy z dłoni
Światło wypadło, a wypadłszy z dłoni
Ostatnim łyskiem cień po stropach goni,...
Ostatnim łyskiem cień po stropach goni,...
Linia 18: Linia 18:
Ale, tak szybko, jakby oka mgnienie
Ale, tak szybko, jakby oka mgnienie
Świeczka już w ręku, jeszcze żar u knota,
Świeczka już w ręku, jeszcze żar u knota,
Jeszcze swąd w górę czarnym świdrem miota,
Jeszcze swąd w górę czarnym świdrem miota,
I kiedy podmuch z silnej piersi świsnął,
I kiedy podmuch z silnéj piersi świsnął,
Z żaru płomyczek wyskoczył, zabłysnął,
Z żaru płomyczek wyskoczył, zabłysnął,
A martwa cisza, jak w grobach kaplicy
A martwa cisza, jak w grobach kaplicy
Objęła mury i łoże dziewicy.</poem><br />
Objęła mury i łoże dziewicy.</poem><br>
{{c|6.}}
{{c|'''6.'''}}
<poem>Schwyconą świeczkę umacnia na stronie
<poem>Schwyconą świeczkę umacnia na stronie
I tłumiąc chucie w rozognionem łonie,
I tłumiąc chucie w rozognioném łonie,
Jak nietoperza żaglowate skrzydła,
Jak nietoperza żaglowate skrzydła,
Co plączą grzywę spłoszonego bydła;</poem>
Co plączą grzywę spłoszonego bydła;</poem>