Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/451: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
m bot poprawia formatowanie
Nie podano opisu zmian
Nagłówek (noinclude):Nagłówek (noinclude):
Linia 1: Linia 1:
<div style="max-width:500px">
{{c|— &nbsp; 437 &nbsp; —}}
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 33: Linia 33:
„Niestety na Burgundów musimy nacierać!“
„Niestety na Burgundów musimy nacierać!“
</poem>
</poem>
{{f|w=90%|{{tab}}Rydyger udaje się do Nibelungów i ze smutkiem oświadcza im, że walczyć z nimi musi, a gdy Hagen mu powiada, Że nie ma puklerza, on mu swój oddaje. Szlachetność ta wzrusza rycerzy do łez; postanawiają ochraniać go w walce. Gemot wszakże wyzywa go na pojedynek i tym samym mieczem, który otrzymał od niego w darze, przebija go i kona niebawem, padając na stos powalonych trupów. Dytrych, poruszony śmiercią Rydygera, śle kilkakrotnie posłów, wyrzucając ją Burgundom i domagając się zwłok rycerza. Ci posłowie prowadzeni przez dzielnego Wolfarta, zbroją się nagle, wciągają do walki wszystkich Amelungów, całą straż króla Dytrycha, aż do starego Hildebranda, jego najwierniejszego opiekuna i przyjaciela. Nastaje krwawa walka, w której giną wszyscy Gotowie i Burgundowie, a w sali zasianej trupami pozostali tylko dwaj żywi rycerze, którzy jak dzikie tygrysy pławią się w strugach krwi ciepłej - to Gunter i Hagen, dwaj mordercy Zygfryda. Z drugiej strony pozostali tylko Dytrych i Hildebrand. Dytrych pokonywa Guntera i Hagena, okutych w łańcuchy prowadzi do Ecela i Krymhildy; ta rozdziela ich i w osobnem osadza więzieniu. Idzie jej o poznanie tajemnicy, gdzie się znajduje olbrzymi skarb Nibelungów.}}<br>
{{f|w=85%|h=normal|przed=15px|po=15px|align=justify|{{tab}}Rydyger udaje się do Nibelungów i ze smutkiem oświadcza im, że walczyć z nimi musi, a gdy Hagen mu powiada, Że nie ma puklerza, on mu swój oddaje. Szlachetność ta wzrusza rycerzy do łez; postanawiają ochraniać go w walce. Gemot wszakże wyzywa go na pojedynek i tym samym mieczem, który otrzymał od niego w darze, przebija go i kona niebawem, padając na stos powalonych trupów. Dytrych, poruszony śmiercią Rydygera, śle kilkakrotnie posłów, wyrzucając ją Burgundom i domagając się zwłok rycerza. Ci posłowie prowadzeni przez dzielnego Wolfarta, zbroją się nagle, wciągają do walki wszystkich Amelungów, całą straż króla Dytrycha, aż do starego Hildebranda, jego najwierniejszego opiekuna i przyjaciela. Nastaje krwawa walka, w której giną wszyscy Gotowie i Burgundowie, a w sali zasianej trupami pozostali tylko dwaj żywi rycerze, którzy jak dzikie tygrysy pławią się w strugach krwi ciepłej to Gunter i Hagen, dwaj mordercy Zygfryda. Z drugiej strony pozostali tylko Dytrych i Hildebrand. Dytrych pokonywa Guntera i Hagena, okutych w łańcuchy prowadzi do Ecela i Krymhildy; ta rozdziela ich i w osobnem osadza więzieniu. Idzie jej o poznanie tajemnicy, gdzie się znajduje olbrzymi skarb Nibelungów.}}
<poem>
<poem>
Naprzód do owej kaźni, gdzie był Hagen, zmierza
Naprzód do owej kaźni, gdzie był Hagen, zmierza
Linia 39: Linia 39:
„Jeśli oddasz skarb, co go zagarnąłeś wprzódy.
„Jeśli oddasz skarb, co go zagarnąłeś wprzódy.
„Może jeszcze burgundzkie zdołasz ujrzeć grody“.
„Może jeszcze burgundzkie zdołasz ujrzeć grody“.
</poem>
</poem><br>