Strona:Obraz literatury powszechnej tom I.djvu/209: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Nowa strona |
- |
||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{f |
{{f|w=90%|{{tab}}Strepsyades zgadza się na twarde warunki, byleby tylko mógł wierzycieli zbyć niczem. Nauka idzie ciężko, coś niecoś jednak stary korzysta, nie tyle wszakże, ile pragnął, więc syna zmusza w końcu, by poszedł do Sokratesa. Wraca Fejdyp wyćwiczony w dowodzeniu i... okazuje się hardym względem ojca, w końcu go bije. Powód tego opowiada przed Chórem Strepsyades:}} |
||
<poem> |
<poem> |
||
.....Przy wieczerzy, gdy, jak wiecie, siedzim, |
.....Przy wieczerzy, gdy, jak wiecie, siedzim, |