Strona:Bezżeństwo duchownych.djvu/21: Różnice pomiędzy wersjami
→Przepisana: — |
(Brak różnic)
|
Wersja z 00:02, 27 cze 2018
poważanie, — i że nie potępiam osób, ale potępiam urządzenie
celibatu; — potępiam to prawo, które przeszkadza człowiekowi
być człowiekiem, i wyłącza go, że tak powiem, ze społeczeństwa ludzkiego.
Sądzę, żem już dostatecznie dowiódł, iż Kurya rzymska
nie dopięła przez celibat celu, jaki sobie zamierzyła, to jest
idealne kapłaństwo, — owszem — minęła się z nim, i wprost przeciwne osiągnęła rezultaty. Zamierzyła, jak powiadają, utworzyć czyste, tylko dla nieba i swego powołania żyjące kapłańskie pokolenie, a tymczasem historya i doświadczenie uczą nas, że celibat oddał duchowieństwo w pęta zmysłowości, i pogrążył w nieczystości i ziemskości. Gdy mu odmówiono miéć prawą
małżonkę, — rzuciło się ono w objęcia nałożnic. Historya osą
dziła to urządzenie, a każdy myślący człowiek musi być prze
konanym, że celibat tylko do złego prowadził i prowadzi
jeszcze.
Czyżby jednak sama tylko Kurya rzymska w ciągu czterech wieków od r. 1074 do koncylium Trydenckiego,-albo też od tego koncylium do dni dzisiejszych, nie miała nabrać podobnego przekonania, — przekonania — które po najkrótszem nawet zastanowieniu się gwałtem nasuwać się musi?. Albo czyż Kurya rzymska obok zasad, które zwykle przytaczają za prawem
celibatu, miałaby jeszcze inną jaką tajemniczą pobudkę, której
dotąd nie ośmielono się wyjawić?.... Mniemanie to koniecznie musi mieć miejsce, skoro widzimy, że zasady, jakie przywodzą za celibatem, ostać się nie mogą, — i że to urządzenie
sprowadza skutki wprost przeciwne tym, jakie niby zamierzne
były.
Szukajmy więc prawdziwéj pobudki, która posłużyła do wprowadzenia celibatu.