Z Moskwy do Irkutska/Cz.2/07: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
+ilustracje |
m ort |
||
Linia 199:
Przeprawa ta spokojniej się dokonała. Nie natrafiono na żadną przeszkodę, całem nieszczęściem było że nie w prostej linii, a w zboczeniu pięciowiorstowem kibitka wylądowała.
Wielkie koryta rzek na terrytoryum syberyjskiem ważną są przeszkodą komunikacyi. Na żadnej rzece niema mostu. Dla Michała wszystkie wodne przeprawy mniej więcej okazały się zgubnemi. Na Irtyszu ujęli go Tatarzy. Na Obi padł koń pod nim, a on sam tylko cudem umknął przed ścigającą go kawaleryą. Tak więc przeprawa przez Jenissej okazała się dlań jeszcze
– Byłoby to o wiele mniej zabawnem, gdyby nie było tak trudnem! powiedział Mikołaj wysiadając na prawe wybrzeże.
|