Strona:Z pogrzebu Mickiewicza na Wawelu 4go Lipca 1890 roku.pdf/6: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
→Przepisana: — |
Nie podano opisu zmian |
||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 5: | Linia 5: | ||
{{tab}} Przez lat trzydzieści i pięć, jak wędrowne ptaki chodziliśmy odwiedzać grób jego w Montmorency, a odchodziliśmy z życzeniem, aby choć kości jego w trumnie mogły wrócić do kraju – aż się stało co sam przepowiedział: |
{{tab}} Przez lat trzydzieści i pięć, jak wędrowne ptaki chodziliśmy odwiedzać grób jego w Montmorency, a odchodziliśmy z życzeniem, aby choć kości jego w trumnie mogły wrócić do kraju – aż się stało co sam przepowiedział: |
||
<poem> |
<poem> |
||
{{f|w=90%|{{tab}} Jak bajeczne żórawie na dzikim ostrowie, |
|||
{{tab}} Nad zaklętym pałacem przelatując z wiosną, |
|||
{{tab}} I słysząc zaklętego piewcy skargę głośną |
|||
{{tab}} Każdy ptak piewcy jedno pióro rzucił : |
|||
{{tab}} On zrobił skrzydła, do swoich powrócił.}} |
|||
</poem> |
</poem> |