Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Nowele, Obrazki i Fantazye.djvu/050: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Pywikibot touch edit
Anwar2 (dyskusja | edycje)
 
Status stronyStatus strony
-
Skorygowana
+
Uwierzytelniona
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 8: Linia 8:
{{tab}}— To mój Staś idzie! chwałaż Bogu! czekałam go tak długo, z nim razem zmówimy pacierze! on taki nabożny! zawsze mi o Bogu wspominał!...<br />
{{tab}}— To mój Staś idzie! chwałaż Bogu! czekałam go tak długo, z nim razem zmówimy pacierze! on taki nabożny! zawsze mi o Bogu wspominał!...<br />
{{tab}}— Kładnij się spać, matko! bo jutro zapewne rano, jak pierwszy dzwon się przebudzi, pójdziesz obchodzić kościoły swoim zwyczajem.<br />
{{tab}}— Kładnij się spać, matko! bo jutro zapewne rano, jak pierwszy dzwon się przebudzi, pójdziesz obchodzić kościoły swoim zwyczajem.<br />
{{tab}}— Od północy do ranka — odpowiedziała stara poważnie — dwa wieki!... Można się urodzić, żyć i umrzéć w tym czasie! Jak się postarzejem, moja duszo, to będziem spać dłużéj... A ja, ja dziś ze Stasiom ślub brałam! Ach, żebyś wiedziała, sto świéc błyskało w kościele, muzyka brzmiała jak chór serafinów, pełno kobiet, rycerzy, kadzidła płyną w niebo niebieskiemi wstęgami. Ksiądz nas wiąże ze Stasiem: wiąże ręce... serca, kto inny powiązał przed
{{tab}}— Od północy do ranka — odpowiedziała stara poważnie — dwa wieki!... Można się urodzić, żyć i umrzéć w tym czasie! Jak się postarzejem, moja duszo, to będziem spać dłużéj... A ja, ja dziś ze Stasiem ślub brałam! Ach, żebyś wiedziała, sto świéc błyskało w kościele, muzyka brzmiała jak chór serafinów, pełno kobiet, rycerzy, kadzidła płyną w niebo niebieskiemi wstęgami. Ksiądz nas wiąże ze Stasiem: wiąże ręce... serca, kto inny powiązał przed