Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Nowele, Obrazki i Fantazye.djvu/519: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Anwar2 (dyskusja | edycje)
m drobne redakcyjne
 
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
{{CentrujStart}}'''<noinclude>50.&nbsp;</noinclude>Z dziennika starego dziada.'''{{CentrujKoniec}}<br />
{{c|'''{{tns|50.&nbsp;}} Z dziennika starego dziada.'''|w=130%|po=30px}}
{{---|40}}<br />
{{---|40}}<br>
{{tab}}...Samiuteńki jeden jak palec, na świecie całym! siedem krzyżyków, zgarbione plecy, włosów omal, sił niewiele, snu mało, wspomnień do zbytku, pieniędzy odrobina — a w sercu pustki? — Nie. Gdy się nie może żywych, kocha się umarłych, a ci żywi, jak mi Bóg miły, nie tak są znowu źli i czarni, jak ich tam malują!<br />
{{tab}}...Samiuteńki jeden jak palec, na świecie całym! siedem krzyżyków, zgarbione plecy, włosów omal, sił niewiele, snu mało, wspomnień do zbytku, pieniędzy odrobina — a w sercu pustki? — Nie. Gdy się nie może żywych, kocha się umarłych, a ci żywi, jak mi Bóg miły, nie tak są znowu źli i czarni, jak ich tam malują!<br />
{{tab}}U Kasi, dokąd chodzę na kawę, gdy się czasem rozgadam ze wspomnieniami mojemi, a rozgrzeję, ten i ów mi powiada: — ale bo, panie, mości — poruczniku — lub t.&nbsp;p. powinienbyś asindziéj spisać te różne historye przeszłości, zawszeby się to na co zdało! Zapewne! choćby na zawijanie pieprzu lub sera, albo pod placki!<br />
{{tab}}U Kasi, dokąd chodzę na kawę, gdy się czasem rozgadam ze wspomnieniami mojemi, a rozgrzeję, ten i ów mi powiada: — ale bo, panie, mości — poruczniku — lub t.&nbsp;p. powinienbyś asindziéj spisać te różne historye przeszłości, zawszeby się to na co zdało! Zapewne! choćby na zawijanie pieprzu lub sera, albo pod placki!<br />