Strona:Selma Lagerlöf - Legendy o Chrystusie.djvu/23: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
→Przepisana: — |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 3: | Linia 3: | ||
{{tab}}Gniew i rozpacz miał w sercu.<br> |
{{tab}}Gniew i rozpacz miał w sercu.<br> |
||
{{tab}}A tymczasem zdarzyło się raz coś takiego, co wydało się żołnierzowi jeszcze niedorzeczniejszym i nową niechęć zbudziło ku chłopcu.<br> |
{{tab}}A tymczasem zdarzyło się raz coś takiego, co wydało się żołnierzowi jeszcze niedorzeczniejszym i nową niechęć zbudziło ku chłopcu.<br> |
||
{{tab}}Dzień był gorący, duszny, promienie słońca zionęły żarem i spiekotą, a hełm i żelazna zbroja stojącego przy bramie żołnierza rozpaliły się jak piec gorący. |
{{tab}}Dzień był gorący, duszny, promienie słońca zionęły żarem i spiekotą, a hełm i żelazna zbroja stojącego przy bramie żołnierza rozpaliły się jak piec gorący. Przechodnie zauważyli, iż musiał cierpieć strasznie stojąc w takiej ognistej zbroi, lecz on — choć mu wargi pękały od skwaru, oczy krwią zaszły, a skóra pokryła się bąblami — stał nieruchomy i wyprostowany, dumny ze swojej siły, wytrwałości, okazując całą postawą, że nie potrzebuje żadnego schronienia, ochłody, że znieść może wszystko, on, żelazny żołnierz rzymski, zahartowany w piaskach afrykańskich pustyń.<br> |
||
Przechodnie zauważyli, iż musiał cierpieć strasznie stojąc w takiej ognistej zbroi, lecz on — choć mu wargi pękały od skwaru, oczy krwią zaszły, a skóra pokryła się bąblami — stał nieruchomy i wyprostowany, dumny ze swojej siły, wytrwałości, okazując całą postawą, że nie potrzebuje żadnego schronienia, ochłody, że znieść może wszystko, on, żelazny żołnierz rzymski, zahartowany w piaskach afrykańskich pustyń.<br> |