Strona:Józef Wilhelm Rappaport - Nowe monologi.djvu/14: Różnice pomiędzy wersjami

(Brak różnic)

Wersja z 16:53, 11 gru 2018

Ta strona została przepisana.
FATALNA POMYŁKA*).

*) Monolog ten polega prawie wyłącznie na grze mimicznej. Poszczególne słowa, które wygłasza aktor, są tylko niejako objaśnieniem ruchów mimicznych i rozgrywającej się akcji. – Dla informacji dodać należy, że aktor przez cały czas monologu nie opuszcza sceny, która stosownie do akcji jest raz bufetem lokatu śniadankowego, drugi raz ulicą, trzeci raz klatkę schodową i wreszcie sypialnią małżeńską.
Elegancki mężczyzna, około lat 30-tu, ubrany wytwornie, wchodzi na scenę i podchodzi wprost do ściany w głębi, gdzie rzekomo stoi bufet lokalu śniadankowego. Nie zdejmuje kapelusza z głowy, staje tyłem do widowni – lekko uchyla kapelusza w odpowiedzi na ukłon bufetowego)

Dobry wieczór! (rozgląda się wśród rzekomo ułożonych na bufecie przekąsek, ze znawstwem smakosza). Wódka! (bierze z rąk bufetowego fikcyjny kieliszek – ogląda pod światło płyn – przechyla głowę i wypija – wstrząsa się). Brr! Mocna! (udaje, że bierze jakąś kanapkę z bufetu i przegryza). Wódka! (pije j. w.). Mocna! (przegryza kanapką). Małe piwo! (pije powoli, przechylając charakterystycznie głowę, jak człowiek któremu picie piwa sprawia dużą przyjemność – rozgląda się po scenie i w pewnej chwili robi ruch, jakby się bardzo ucieszył na widok starego przyjaciela wchodzącego do handelku – rozkłada ramiona, do serdecznego powitania). A, Staś! (podbiega do niby przybyłego