Ballada o dumnym rycerzu: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja nieprzejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
m +brakujący fragment |
m int. |
||
Linia 11:
I raz na zawsze — w dębowej trumnie.
Leży wygodnie, bo się ułożył
Tak, aby nigdy snu nie zatrwożył...
Jego kochanka z różańcem w ręku
Zawodzi, pełna skargi i jęku:
— »Przyszłam ci wyznać moje niemoce,
Że nie wiem, jak tam spędzasz swe noce?...
Linia 42:
Rozważył rycerz, że w słowach — zdrada,
I, po dawnemu leżąc, powiada:
— »Choć mi robaki oczy wyżarły, —
Linia 69:
I nawet z resztek zsiniałej wargi
Nie wydobędziesz jęku, ni skargi!
Oto w pobliżu mam ja sąsiada,
Co już od serca w proch się rozpada.
Ten ci jest śmiercią ode mnie starszy, —
I śpi, na żmijach głowę oparłszy.
Lecz co przecierpiał i co zobaczył, —
Nawet półszeptem wyrzec nie raczył!
Linia 86:
Że trup i w grobie wiele przeżywa!
Lecz Bogu chyba, w dzień zmartwychwstania
W twarz rzuci wzgardę swego wyznania!«
I zamilkł rycerz — dumnie i godnie
I po dawnemu leżał wygodnie.
Linia 96:
</poem>
{{edycja}}
{{TekstPD|Bolesław Leśmian}}
[[Kategoria:Bolesław Leśmian]]
|