Strona:PL Tołstoj - Zmartwychwstanie.djvu/211: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Wydarty (dyskusja | edycje)
 
Wydarty (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 4: Linia 4:
{{tab}}— Pójdę do sądu i niech sama podsądna podpisze — rzekł Niechludow, kontent, że przy tej sposobności zobaczy Kasię o parę dni wcześniej, niż zamierzył.
{{tab}}— Pójdę do sądu i niech sama podsądna podpisze — rzekł Niechludow, kontent, że przy tej sposobności zobaczy Kasię o parę dni wcześniej, niż zamierzył.
<br>{{---}}<br><section end="X42" />
<br>{{---}}<br><section end="X42" />
<section begin="X43" />{{c|'''{{Korekta|XLIV.|XLIII}}'''|w=120%|po=12px}}
<section begin="X43" />{{c|'''{{Korekta|XLIV.|XLIII.}}'''|w=120%|po=12px}}
{{tab}}W kryminale, jak to zwykle każdego dnia bywało, o czasie oznaczonym odezwały się świstawki dozorców, z łoskotem otwierały się drzwi korytarzy i cel więziennych, zastukały ciżmy i korytarzami poszli aresztanci, niosąc kubły, napełniające powietrze odrażającą wonią.<br>
{{tab}}W kryminale, jak to zwykle każdego dnia bywało, o czasie oznaczonym odezwały się świstawki dozorców, z łoskotem otwierały się drzwi korytarzy i cel więziennych, zastukały ciżmy i korytarzami poszli aresztanci, niosąc kubły, napełniające powietrze odrażającą wonią.<br>
{{tab}}Aresztanci i aresztantki, umywszy się, podążyli do apelu na sprawdzenie, a następnie po gorącą wodę do herbaty.<br>
{{tab}}Aresztanci i aresztantki, umywszy się, podążyli do apelu na sprawdzenie, a następnie po gorącą wodę do herbaty.<br>