Strona:Chimera 1907 z. 28-30.djvu/380: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Anagram16 (dyskusja | edycje)
Nowa strona
 
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Nagłówek (noinclude):Nagłówek (noinclude):
Linia 1: Linia 1:
{{Numeracja stron|''GIOSUÈ CARDUCCI''||''367''}}
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
<poem>
<poem>
Zuchwale wiśnia i koralowemi
Zuchwale wiśnia i koralowemi
Błyskała wabnie w słońcu owocami,
Błyskała wabnie w słońcu owocami,
Tajemne baśnie szeleszcząc z wietrzykiem.
Tajemne baśnie szeleszcząc z wietrzykiem.
Tu, zapomniawszy o księdzu, o długich
Tu, zapomniawszy o księdzu, o długich
Czarnych kolumnach nudnych konjugacyj,
Czarnych kolumnach nudnych konjugacyj,
Co wyglądały na zżółkłej stronicy
Co wyglądały na zżółkłej stronicy
Jak sznurki mrówek na glinie siwawej, —
Jak sznurki mrówek na glinie siwawej, —
Pełen pragnienia, puściłem za okno
Pełen pragnienia, puściłem za okno
Oczy i myśli, na góry, na niebo
Oczy i myśli, na góry, na niebo
I na błyszczącą w dali smugę morza.
I na błyszczącą w dali smugę morza.
Tysiącznych chórów ptasich harmonijne
Tysiącznych chórów ptasich harmonijne
Głosy mięszały się z światła powodzią.
Głosy mięszały się z światła powodzią.
Z rozśpiewanemi gniazdami ich stróże,
Z rozśpiewanemi gniazdami ich stróże,
Prastare drzewa i młode krzewiny,
Prastare drzewa i młode krzewiny,
Zdały się gwarzyć, a pszczoły brzęczały,
Zdały się gwarzyć, a pszczoły brzęczały,
Kwiaty wzdychały, śniąc o pocałunkach
Kwiaty wzdychały, śniąc o pocałunkach
Motyli; traw a i piasek złocisty
Motyli; trawa i piasek złocisty
Tysiącem żywych roiły się istot
Tysiącem żywych roiły się istot
I drgały lekko pod tchnieniem miłości.
I drgały lekko pod tchnieniem miłości.
Jasne pagórki, w mgły owite góry,
Jasne pagórki, w mgły owite góry,
Zbóż płowe łany, śród gajów i winnic
Zbóż płowe łany, śród gajów i winnic
Płonących złotem sennie falujące,
Płonących złotem sennie falujące,
Bór ciemny w dali, liście żywopłotów,
Bór ciemny w dali, liście żywopłotów,
Bagno zielone, — wszystko w blaskach słońca
Bagno zielone, — wszystko w blaskach słońca
Zdało się święcić wieczną młodość swoją.
Zdało się święcić wieczną młodość swoją.
Nagle — sam nie wiem, w jaki sposób — z owej
Nagle — sam nie wiem, w jaki sposób — z owej
Krynicy życia wytrysła mi w sercu
Krynicy życia wytrysła mi w sercu
Przerażająca myśl o śmierci, z nią zaś
Przerażająca myśl o śmierci, z nią zaś
Myśl o bezkształtnej nadeszła nicości.
Myśl o bezkształtnej nadeszła nicości.
I naraz jąłem porównywać owo
I naraz jąłem porównywać owo
Uczucie życia nieskończone z groźną
Uczucie życia nieskończone z groźną
Martwotą: w czarnej widziałem już ziemi
Martwotą: w czarnej widziałem już ziemi
Swe ciało nieme, zimne, nieruchome,
Swe ciało nieme, zimne, nieruchome,
A tutaj ptaków słyszałem wesołe
A tutaj ptaków słyszałem wesołe
Śpiewy, drzew gwary, rzek szumy przeciągłe
Śpiewy, drzew gwary, rzek szumy przeciągłe
I radość żywych istot, które słońce
I radość żywych istot, które słońce
Boskiemi swemi oblewało blaski; —
Boskiemi swemi oblewało blaski; —
I nagle-m pojął w całej pełni grozę
I nagle-m pojął w całej pełni grozę
Śmierci i strach mię przejął rzeczywisty.
Śmierci i strach mię przejął rzeczywisty.
I jeszcze dzisiaj ta śmieszna dziecięcej
I jeszcze dzisiaj ta śmieszna dziecięcej
Fantazyi mara stoi mi w pamięci
Fantazyi mara stoi mi w pamięci
</poem>
</poem>